NASA dokonała wielkiego odkrycia. Znamy nowe szczegóły dotyczące Słońca
Naukowcy z NASA opublikowali serię artykułów dotyczącą badań Parker Solar Probe - sondy kosmicznej, której celem jest monitorowanie Słońca. Nowe odkrycia mogą pomóc w rozwikłaniu wielu tajemnic związanych z gwiazdą centralną Układu Słonecznego.
04.12.2019 | aktual.: 05.12.2019 17:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
12 sierpnia 2018 roku NASA wysłała w stronę Słońca sondę kosmiczną Parker Solar Probe. Celem misji bezzałogowego statku jest pozyskanie jak największej liczby informacji na temat słońca, a także zbadanie pola magnetycznego, plazmy oraz cząstek o wysokiej energii w wewnętrznym obszarze heliosfery. Sonda jest wielkości samochodu osobowego i znajduje się obecnie w rekordowej odległości 24 milionów kilometrów od Słońca.
Dzięki misji Parker Solar Probe naukowcy zamierzają dowiedzieć się m.in. dlaczego korona Słońca jest setki razy cieplejsza niż jego powierzchnia.
4 grudnia 2019 roku naukowcy z NASA opublikowali w czasopiśmie "Nature" serię artykułów dotyczącą najnowszych wyników badań Parker Solar Probe. Dowiadujemy się z nich, że instrumenty pokładowe sondy wykryły w polu magnetycznym Słońca "nieoczekiwaną serię odbić". Eksperci oceniają je mianem "dziwnych".
Nowe odkrycia NASA
Naukowcy zaobserwowali, że w pewnych okresach pole magnetyczne nagle odwróciło się o 180 stopni, a następnie cofnęło się do pozycji wyjściowej. Zdaniem ekspertów, takie "przełączenia" mogą pomóc rzucić światło na pochodzenie wiatru słonecznego - strumienia plazmy wypływającej ze Słońca, składającej się przede wszystkim z protonów, elektronów i cząstek alfa. Poprzednie misje wykazywały, że wiatr słoneczny przyspiesza, gdy opuszcza koronę, jednak nie było jasne, jak do tego dochodzi.
W jednym z artykułów eksperci NASA dowodzą, że zmiany w polach magnetycznych Słońca mają wpływ na zwiększenie prędkości wiatru słonecznego odpływającego z centralnej gwiazdy US.
Następny artykuł dotyczy tak zwanego "powolnego wiatru słonecznego". Porusza się on z prędkością mniejszą niż 500 kilometrów na sekundę. Naukowcy odkryli, że powstaje on w dziurach w koronie w pobliżu równika. Jak twierdzą eksperci, otwory te są chłodniejsze i mniej gęste niż otaczająca je korona.
- Pierwsze trzy spotkania sondy słonecznej, które do tej pory mieliśmy, były spektakularne. Zobaczyliśmy strukturę magnetyczną korony, dowiedzieliśmy się, że wiatr słoneczny wyłania się z małych otworów koronalnych. Widzimy impulsywną aktywność, duże strumienie i zwroty, które naszym zdaniem są związane z początkiem wiatru słonecznego - mówi prof. Stuart Bale, fizyk z University of California w Berkeley, który przeprowadził analizę z jednego z instrumentów statku.
W ciągu najbliższych pięciu lat sonda nadal będzie dokonywać nowych odkryć, zbliżając się do Słońca. Ostatecznie zbliży się do centralnej gwiazdy w 2024 roku, gdy będzie latać 6,2 miliona kilometrów ponad jej powierzchnią.
Więcej informacji na temat misji Parker Solar Probe na stronie NASA.