Mieli dużo szczęścia. Rosjanie ledwo uszli z życiem

Drony kamikadze są powszechnie uznawane za użyteczne i bezawaryjne rozwiązanie. Po zlokalizowaniu celu, zwykle trudno je unieszkodliwić z uwagi na niewielkie gabaryty i dużą mobilność. Jak się jednak okazuje – niekiedy nawet najprostsza technologia zawodzi, czego dowodem jest wbicie się ukraińskiego bezzałogowca w szybę rosyjskiej ciężarówki.

Dron w szybie ciężarówki Kamaz
Dron w szybie ciężarówki Kamaz
Źródło zdjęć: © Ukrainian Front
Norbert Garbarek

Do sieci trafiły zdjęcia, które przedstawiają ukraińskiego drona kamikadze FPV (z widokiem z pierwszej osoby), który tym razem nie przyczynił się do spektakularnej eksplozji sprzętu przeciwnika. Bezzałogowiec trafił bowiem w szybę ciężarówki Kamaz, ale nie eksplodował. Dron z przyczepionym do niego ładunkiem wybuchowym częściowo przebił się przez szybę – utknął w niej i nie eksplodował.

Ukraińcy dotąd nie odnieśli się oficjalnie do udokumentowanego na zdjęciach incydentu. Również strona rosyjska nie skomentowała tego wydarzenia.

Nie można wykluczyć, że uderzenie drona w przednią szybę ciężarówki spowodowało nagłe odłączenie akumulatora, nim doszło do zamknięcia obwodu zapalnika. Oznacza to, że siła uderzenia w szybę była tak duża, że odłączenie baterii w dronie nastąpiło przed detonacją, w związku z czym ładunek wybuchowy został dezaktywowany. Innym wytłumaczeniem może być awaria zapalnika. Przewody odpowiedzialne za detonację mogły być uszkodzone, co sprawiło, że uderzenie drona nie stanowiło zagrożenia dla Rosjan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, że w trakcie konfliktu w Ukrainie ważną rolę odgrywają dziś te niewielkie bezzałogowce. Choć obie armie korzystają z zaawansowanych dronów produkowanych na masową skalę, równie popularnymi narzędziami są amatorskie konstrukcje kamikadze. Umieszczanie na dronach różnego rodzaju ładunków wybuchowych (m.in. granaty lub pociski moździerzowe) nie jest już zaskoczeniem. Wielokrotnie też w sieci pojawiały się materiały potwierdzające, że te proste i tanie konstrukcje są zdolne do likwidowania ciężkiego sprzętu przeciwnika.

Poza materiałami wybuchowymi Ukraińcy próbują też wykorzystywać drony na inne sposoby. W ostatnim czasie bowiem pojawiło się nagranie, które przedstawia tzw. latającą katanę. Umieszczony na bezzałogowcu miecz to jedno dzieł "radosnej twórczości" Ukraińców – oceniał dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek. Przypomnijmy też, że wojska ukraińskie pokazały niedawno rolniczego drona DJI Agras T30 uzbrojonego w karabin maszynowy kal. 7,62 mm oraz granatnik Bullspike-AT.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie