Łazik Perseverance rozpoczyna kolejny etap misji Mars 2020. NASA czeka na ważne dane
Naukowcy z NASA wciąż świętują gigantyczny sukces bezzałogowej sondy, która pomyślnie wylądowała na Czerwonej Planecie. Tymczasem główny element misji Mars 2020 - Łazik Perseverance powoli zabiera się do pracy. Sprawdź, czym dokładnie będzie się zajmował.
19.02.2021 08:08
18 lutego 2021 roku zapisze się na kartach historii jako kolejna ważna data dotycząca eksploracji kosmosu. To właśnie tego dnia, o godzinie 21:57 czasu polskiego, na powierzchni czerwonej planety wylądowała bezzałogowa sonda NASA z łazikiem Perseverance oraz helikopterem Ingenuity na pokładzie. Choć naukowcy wciąż świętują sukces ważnego etapu misji Mars 2020, to zgodnie przyznają, że to, co w niej najistotniejsze, jest dopiero przed nami.
Na miejsce lądowania wybrano 45-kilometrowy krater uderzeniowy Jezero, znajdujący się na granicy terenów wyżynnych i północnych nizin Czerwonej Planety, na zachodnim obrzeżu Isidis Planitia. Eksperci uprzedzali, że z uwagi na trudny teren będzie to niezwykle niebezpieczny moment, jednak łazik poradził sobie znakomicie i pewnie stanął na powierzchni "sąsiada" Ziemi. Chwile później przesłał światu premierowe zdjęcie Marsa.
Lądowanie amerykańskiego łazika na powierzchni Marsa to zdaniem wielu komentatorów nowy początek w eksploracji Czerwonej Planety. Choć odwiedzały ją już wcześniej m.in. urządzenia Curiosity, Spirit, Opportunity i Sojouner, to właśnie z Perseverance, z uwagi na zastosowane w nim najnowsze technologiczne rozwiązania, astronomowie wiążą największe plany.
Joe Biden gratuluje NASA
Zaledwie kilka minut po lądowaniu sondy, do NASA zaczęły spływać gratulacje z całego świata. Wśród pierwszych osób, które skierowały w kierunku Agencji słowa uznania, był prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Przywódca USA podkreślił, że czwartkowe wydarzenie jest dowodem na potęgę nauki i pomysłowość Amerykanów.
- Wyrazy uznania dla NASA i wszystkich, których ciężka praca umożliwiła to historyczne lądowanie - napisał na Twitterze.
Mars 2020. Przełomowa misja
Emocje związane z udanym lądowaniem powoli opadają, więc jest to dobry czas, aby przypomnieć, czym właściwie będzie zajmował się łazik Perseverance. Głównym zadaniem nowoczesnego urządzenia będzie poszukiwanie śladów organicznego życia, wykonywanie pomiarów składu chemicznego i mineralnego powierzchni Marsa, a także temperatury, prędkości i kierunku wiatru, ciśnienia, wilgotności względnej i właściwości unoszącego się w atmosferze pyłu. Zebrane próbki powrócą na Ziemię i pomogą lepiej przygotować się do kolejnych misji, w tym również tych załogowych.
Astronomowie liczą na to, że dzięki zebranym danym rozwikłają największe sekrety, jakie do tej pory skrywała czwarta planeta od Słońca. To natomiast może zbudować podwaliny pod przyszłe misje załogowe. Jedną z osób, które są przekonane o tym, że tego typu loty już niedługo będą możliwe, jest miliarder Elon Musk.
Szef kosmicznej firmy SpaceX ocenił niedawno, że do tego typu misji dojdzie już w kolejnej dekadzie. Biznesmen zadeklarował także, że zamierza poczynić bardzo ważny krok w kierunku kolonizacji Czerwonej Planety. Jego zdaniem za ok. 30 lat zostanie tam wybudowane pierwsze miasto, w którym na początku zamieszka ok. milion ludzi.
Mars 2020. Przed łazikiem wielkie wyzwania
Lądowanie amerykańskiego łazika, specjalnie dla WP Tech skomentował Jakub Stelmachowski z Polskiej Agencji Kosmicznej. Ekspert nie krył radości z czwartkowego sukcesu i podkreślił, że przed Perseverance bardzo ważne zadania.
- Udało się! Jest to niesamowicie istotny krok w kierunku dalszej eksploracji kosmosu. Po pierwsze, misja ma w planach przygotowanie próbki, która podczas następnej misji ma być przywieziona z powrotem. Po drugie, sprawdzimy, czy na Marsie da się produkować tlen zarówno dla ludzi, jak i jako paliwo do przyszłych statków kosmicznych. Po trzecie, przetestowany zostanie system TRN (terrain response navigation), który jest odpowiedzialny za autonomiczną nawigację podczas lądowania. Mars 2020 nie jest może tak dużym wydarzeniem jak lądowanie człowieka na Księżycu, ale jego znaczenie może być nawet większe - wyjaśnia Stelmachowski.