"Łapacz Lancetów". Ukraińcy mają ważny sprzęt do obrony
Ukraińska armia otrzymała od przedsiębiorstwa Metinvest 32 "łapacze Lancetów". To konstrukcje, których rolą jest nie tylko ochrona przed zagrożeniami nadlatującymi z powietrza, ale też kamuflowanie najcenniejszych maszyn na froncie.
11.10.2023 | aktual.: 11.10.2023 14:47
Armia Federacji Rosyjskiej priorytetowo traktuje niektóre z maszyn wykorzystywanych przez Ukraińców. Są to m.in. polskie Kraby, które od dawna są celem licznych ataków. Wojska obrońców do tej pory skutecznie bronią drogocenny sprzęt przed agresorem, a dzięki rozwiązaniom pokroju konstrukcji od Metinvest obrona będzie jeszcze skuteczniejsza.
Siatki dla ukraińskich maszyn. Chronią wozy przed dronami
Wielokrotnie już mieliśmy okazję obserwować zdjęcia pochodzące z Ukrainy, na których wojska obu stron konfliktu używały amatorskich klatek osłaniających czołgi i inny ciężki sprzęt. Zwykle były to rozwiązania niekomercyjne, które żołnierze przygotowywali samodzielnie.
"Łapacz Lancetów" od Metinvest to natomiast produkt, który trafił do seryjnej produkcji i ma odznaczać się dużą skutecznością. Jak podaje profil @TheDeadDistrict na platformie X, armia ukraińska otrzymała już przynajmniej 32 takie obiekty. Te są natomiast wykorzystywane w najbardziej niebezpiecznych miejscach na froncie. Z opublikowanej w sieci grafiki wynika, że firma jest w stanie produkować w ciągu tygodnia do pięciu egzemplarzy tego typu konstrukcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Metinvest wyjaśnia, że ich metalowe klatki pancerne są uniwersalne. Oznacza to, że konstrukcja o wymiarach 10 m długości i 5 m wysokości może być użyta nie tylko do ochrony dział samobieżnych (np. wspomnianych wcześniej polskich haubic AHS Krab), ale też czołgów i ciężarówek. Dziś, jak wiemy, każdy z tych wozów jest istotny na froncie, a więc ochrona przed zagrożeniem z powietrza jest jednym z podstawowych wyzwań, z którymi muszą się mierzyć Ukraińcy.
Oprócz wymiarów pozwalających umieścić konstrukcję Metinvest niemal nad każdym pojazdem, jest to zabezpieczenie o wysokiej mobilności. Jego rozłożenie nie wymaga dodatkowego sprzętu – każdy żołnierz może to zrobić samodzielnie. Umieszczona na górze "klatki" druciana siatka spełnia dodatkową rolę poza ochroną przed uderzeniem Lanceta lub innej amunicji krążącej – kamufluje ukryty pod nią obiekt. Siatka maskująca jest w stanie zmniejszyć wykrywalność maszyn podczas zwiadu prowadzonego z powietrza.
Sama konstrukcja jest natomiast wykonana ze stali. Metinvest informuje też, że "łapacz Lancetów" może być z łatwością naprawiany, kiedy zostanie uszkodzony. Elementy konstrukcyjne można wymienić, aby umożliwić dalszą obronę na froncie.
Warto nadmienić, że Lancety nie są jedynym zagrożeniem, którym armia rosyjska atakuje Ukrainę. Wśród równie popularnych bezzałogowców używanych przez agresora należy też wymienić drony Shahed-136. Te, w porównaniu do Lancetów z głowicami bojowymi o wadze ok. 3 kg, mogą przenosić ładunek o masie nawet 40 kg. Są więc o wiele silniejszym środkiem bojowym, przed którym ochrona jest o wiele trudniejsza i konstrukcje, jak ta przygotowana przez Metinvest, mogą być niewystarczające.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski