Mają za dużo broni. Sami nie wiedzą, gdzie leży cały sprzęt

Armia USA nie wie, gdzie składuje nadmiar sprzętu wojskowego i jaki jest jego stan. Przywódcy naciskają z tego powodu na aktualizację bazy magazynowanej broni.

Wojsko USA.
Wojsko USA.
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Gdak
Norbert Garbarek

11.10.2023 | aktual.: 11.10.2023 15:28

Podsekretarz armii USA Gabe Camarillo, na którego wypowiedź z konferencji Stowarzyszenia Armii Stanów Zjednoczonych powołuje się serwis DefenseOne, twierdzi, że "czasami naprawdę nie wiadomo, gdzie jest cały nadmiar sprzętu" tamtejszych szeregów zbrojnych. Ponadto nie każdy magazynowany sprzęt jest potrzebny żołnierzom. W związku z tym służby pracują nad pozbyciem się tego, co nie zostanie użyte.

Mają tyle sprzętu, że sami nie wiedzą, gdzie on jest

– Mamy tego dużo i z biegiem czasu przybywa sprzętu – twierdzi Camarillo. Szef sztabu armii USA, Randy George informuje z kolei, że wojsko będzie systematycznie się pozbywać nadmiaru nagromadzonej broni. "Działania mające na celu >>wyczyszczenie<< magazynów obserwujemy już od dawna, m.in. w ramach wsparcia udzielanego Ukrainie czy przyspieszenia pomocy dla Izraela" – podaje DefenseOne.

Nadwyżka sprzętu może być oferowana po obniżonej cenie lub bezpłatnie kwalifikującym się zagranicznym odbiorcom – wyjaśnia Camarillo. Urzędnik zwraca też uwagę na problem, jakim jest brak wystarczającej infrastruktury do gromadzenia stanów magazynowych. Obecnie USA polegają na żołnierzach zaopatrzenia, którzy gromadzą notatki i przechowują informacje o sprzęcie na kartkach papieru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dla lepszego zarządzania nagromadzonym sprzętem niezbędna jest ścisła współpraca władz USA z Dowództwem Materiałów Armii. Ma to przynieść szybsze i cyfrowe katalogowanie wszelkiego sprzętu, który jest na stanie amerykańskiej armii.

James Hursch, dyrektor Agencji Współpracy ds. Bezpieczeństwa Obronnego Pentagonu, zwraca z kolei uwagę, że trudności w zbieraniu informacji o stanach magazynowych wynikają z różnych typów przechowywanego sprzętu. – Myślę, że trudnością jest to, że w magazynach znajduje się tak wiele różnych rodzajów przedmiotów – wyjaśnił Hursch. Dodał, że właśnie to "sprawia, że naprawdę trudno jest znaleźć i śledzić każdy z tych przedmiotów".

Warto przypomnieć, że armia Stanów Zjednoczonych po zakończeniu zimnej wojny transportowała ze Starego Kontynentu nadmiar broni z powrotem do kraju. Może to więc oznaczać, że część sprzętu z tamtych lat wciąż znajduje się w magazynach krajów europejskich i nie wiadomo dziś, gdzie i czego konkretnie można szukać.

Zdaniem Hurscha ważne jest, aby armia dysponowała nie tylko wiedzą na temat lokalizacji przechowywanego sprzętu, ale również jego stanu. – To naprawdę ważne, aby partnerzy i sojusznicy obejrzeli sprzęt przed jego przyjęciem. Nawet jeśli wiesz, jaki masz sprzęt, trzeba wiedzieć, czy ciężarówka ma silnik pod maską – stwierdził.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie