Krater Chicxulub i zagłada dinozaurów. Naukowcy wyjaśnili zagadkę

Naukowcy uważają, że tajemnica dotycząca zagłady dinozaurów została ostatecznie wyjaśniona. Nowa teoria potwierdza przypuszczenia dotyczące krateru Chicxulub w Zatoce Meksykańskiej, czyli miejsca, gdzie 66 milionów lat temu uderzyła kometa lub planetoida, zabijając ogromną ilość istot żyjących wówczas na Ziemi.

Naukowcy wiedzą, co zabiło dinozaury
Naukowcy wiedzą, co zabiło dinozaury
Źródło zdjęć: © pixabay.com
Karolina Modzelewska

25.02.2021 11:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zespół naukowców z Vrije Universiteit Brussel, University of Texas w Austin oraz innych uczelni na łamach czasopisma "Science Advanced" przedstawia najnowszą teorię dotyczącą zagłady dinozaurów. Eksperci opisali wyniki analiz rdzeni skalnych, które zostały pobrane z krateru Chicxulub. Wynika z nich, że w skałach znajduje się kosmiczny pył z planetoidy, która 66 milionów lat temu uderzyła w Ziemię. To ostatecznie potwierdza przyczynę zagłady dinozaurów.

Tajemnica zagłady dinozaurów wyjaśniona

Zagadka dotycząca wyginięcia dinozaurów od dawna stanowiła przedmiot zainteresowania badaczy. W latach 80. XX wieku pojawiła się jedna z bardziej prawdopodobnych hipotez, zgodnie z którą dinozaury zginęły w wyniku ogromnej katastrofy, spowodowanej uderzeniem planetoidy w Ziemię. Na skutek zdarzenia miało dojść do gwałtownego ochłodzenia klimatu oraz przesłonięcia Słońca unoszącym się pyłem. Dowodem na to miały być ślady pyłu pochodzącego z planetoidy, które badacze znaleźli w warstwach geologicznych skał tworzących skorupę ziemską.

Teoria zyskała jeszcze więcej zwolenników w latach 90., kiedy odkryto ogromny krater uderzeniowy Chicxulub znajdujący się pod wodami Zatoki Meksykańskiej na półwyspie Jukatan. Jego zarys idealnie pasował do śladu po uderzeniu planetoidy. Dodatkowo wiek krateru był zgodny z wiekiem odkrytego, kosmicznego pyłu z planetoidy.

Zdaniem naukowców, najnowsze badania ostatecznie potwierdzają teorię. Próbki rdzeni skalnych pobrane z dna morskiego w miejscu, gdzie znajduje się krater Chicxulub, zawierają ślady tego samego, kosmicznego pyłu. Szczególnie znacząca jest obecność w nich metalu przejściowego – irydu, który bardzo rzadko można spotkać na Ziemi. Jest natomiast charakterystyczny dla niektórych planetoid.

- Widzimy tu taki zbieg okoliczności, który w geologii nie zdarza się bez konkretnej przyczyny. To rozwiewa wszelkie wątpliwości na temat tego, czy ta irydowa anomalia w warstwie geologicznej ma coś wspólnego z kraterem Chicxulub - wyjaśnił prof. Sean Gulick z UT Jackson School of Geosciences.

Komentarze (19)