Koronawirus zakaził już ponad 90 tys. osób. Szef WHO: "Jesteśmy na nieznanym terytorium"
Szef WHO powiedział, że urzędnicy zdrowia publicznego działają na "nieznanym terytorium", walcząc z rozprzestrzenieniem się koronawirusa z Wuhan. Już teraz wirus dotarł do 73 krajów.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie ukrywa, że rozprzestrzenienie się koronawirusa postępuje znacznie szybciej niż początkowo zakładano. W dniu 3 marca liczba chorych na całym świecie przekroczyła 90 tys. osób, z czego zmarło ok. 3117.
Pracownicy medyczni walczą teraz ze śmiertelnymi grupami epidemicznymi w Korei Południowej, Iranie i we Włoszech, podczas gdy inne kraje wściekle pracują, aby uniknąć podobnego losu, przygotowując organy ds. zdrowia publicznego, ostrzegając swoich obywateli i wprowadzając ograniczenia w podróżach do dotkniętych obszarów.
W porównaniu z wirusem grypy, SARS czy Eboli śmiertelność wywołana koronawirusem jest bardzo niewielka. Jednak epidemiologów niepokoi tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2. Jeden z nich jest nawet zdania, że bardzo prawdopodobne jest to, że wirus z Wuhan zostanie z nami na stałe i będzie atakował sezonowo. Szef WHO, Tedros Adhanom Ghebreyesus opublikował na Twitterze:
"Znajomość i zrozumienie epidemii jest pierwszym krokiem do jej pokonania. Jesteśmy na niezbadanym terytorium z COVID19. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy patogenu układu oddechowego, który jest zdolny do tak szybkiego przenoszenia się (...), ale możemy go powstrzymać za pomocą odpowiednich środków."
WHO do tej pory wstrzymywała się z klasyfikowaniem tego incydentu jako globalnej pandemii, ale ostrzegała, że jest to możliwe w najbliższej przyszłości. Chociaż wirus rozprzestrzenia się z Chin, w których zakażonych zostało co najmniej 80 tys. osób, to specjaliści zwracają uwagę na to, że w tamtym regionie epidemia zaczyna wygasać.
2 marca zanotowano najmniej nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Chinach od połowy stycznia. Rośnie jednak ryzyko w pozostałych krajach, gdzie tempo rozprzestrzeniania się epidemii jest coraz większe.
Koronawirus w Europie
Największymi ogniskami poza Chinami są Korea Południowa, Iran i Włochy. W tym ostatnim liczba zarażonych przekroczyła 2000 osób. W Europie koronawirus pojawił się już w większości krajów, w tym w sąsiadujących z nami Czechami, Niemcami oraz na Litwie i Białorusi.
Jak na razie wciąż nie ma potwierdzonego przypadku zachorowania w Polsce. Jednak eksperci mają świadomość, że to tylko kwestia czasu. Ostrzegamy jednak przez popadaniem w panikę - ok. 80 proc. zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 przebiega bardzo łagodnie. Najbardziej narażone na konsekwencje powirusowe są osoby po 80 roku życia. Badania potwierdzają również, że nie stwierdzono przypadku zakażenia wśród dzieci.