Koronawirus w Krakowie. Nowe badania. Około 2 procent mieszkańców przeszło już zakażenie
Koronawirus zaatakował już około 2 procent mieszkańców Krakowa - wynika z najnowszych analiz przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Liczba bezobjawowo chorych jest więc znacznie większa, niż początkowo przypuszczano.
Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz z UJ Collegium Medicum wspólnie z firmą Diagnostyka sp. z o.o. przeprowadzili badania pilotażowe na terenie Krakowa, których celem było wykrycie we krwi mieszkańców miasta przeciwciał typu IgG specyficznych względem koronawirusa z wykorzystaniem powszechnej metody ELISA.
Uzyskane wyniki wskazują, że około 2 procent populacji miasta przeszło już infekcję. Oznacza to, że liczba bezobjawowo chorych jest znacznie większa, niż początkowo przypuszczano.
Eksperyment został przeprowadzony na próbie 1000 chętnych. - W badaniu uczestniczyły osoby, które nie zgłaszały objawów choroby układu oddechowego i nie były badane w kierunku zakażenia. Obecność przeciwciał oznacza, że osoba przebyła chorobę COVID-19 i do pewnego stopnia może być chroniona przed ponownym zakażeniem - czytamy na stronie uczelni.
Naukowcy: "Konieczne są badania w innych krajach"
Skuteczność testu sprawdzano na podstawie grupy kontrolnej, w skład której wchodziły osoby, którym krew pobrano jeszcze przed wybuchem epidemii w 2019 roku. W liczącej 200 osób grupie u nikogo nie stwierdzono obecności swoistych przeciwciał przeciwwirusowych w klasie IgG.
Naukowcy zaznaczają, że uzyskane wyniki nie są powodem do tego, aby mówić o zbiorowej odporności społeczeństwa hamującej epidemiczne rozprzestrzenianie się wirusa. - Na podstawie obserwacji wysoce zakaźnych chorób wirusowych, jak np. odra, odporność zbiorowa to 90% populacji - wyjaśnia kierujący jednym z zespołów badawczych prof. Marek Sanak, kierownik Zakładu Biologii Molekularnej i Genetyki Klinicznej UJ CM.
- COVID-19 nie jest aż tak zakaźny, jedna osoba zaraża średnio dwie inne (dokładniej 2,2-2,4). Zatem odporność zbiorowa powinna się pojawić przy niższym niż w przypadku odry odsetku przebytej choroby w populacji. Jaka to wartość, zależy m.in. od gęstości i struktury społecznej, czyli ile dana osoba ma dziennie kontaktów z innymi - czytamy na stronie UJ.
Eksperci podkreślają, że konieczne jest rozpoczęcie podobnych badań w innych miastach. Mogłoby to w dużym stopniu pomóc w monitorowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa w wielu regionach Polski, co zdaniem naukowców wpłynęłoby na racjonalne zarządzanie epidemią.
Wyniki badań prowadzonych w zespołach prof. Krzysztofa Pyrcia (MCB UJ), prof. Marka Sanaka (UJ CM) oraz prof. Jakuba Swadźby (Diagnostyka) są spójne z uzyskanymi w innych europejskich krajach.
Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.
Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.