Korea Północna pokazała nowe drony. To ewidentne podróbki

Władze Korei Północnej wzięły udział w przekazaniu armii nowych dronów. Do sieci trafiło kilka zdjęć oraz nagranie. Materiały nie pozostawiają wątpliwości co do tego, na jakich maszynach wzorowali się konstruktorzy Kim Dzong Una.

Północnokoreańskie kopie amerykańskich dronów
Północnokoreańskie kopie amerykańskich dronów
Źródło zdjęć: © X, @clashreport
Mateusz Tomczak

16.01.2024 | aktual.: 16.01.2024 16:50

Zdjęcia wydają się być kadrami z nieujawnionej wcześniej inspekcji "najbardziej zaawansowanych dronów Korei Północnej". Nie tylko eksperci, ale również postronni obserwatorzy komentujący w mediach społecznościowych szybko zauważyli, że przygotowane konstrukcje (Saetbyol-4 oraz Saetbyol-9) stanowią wizualne kopie bardzo dobrze znanych i cenionych amerykańskich bezzałogowych statków powietrznych. Chodzi o drony RQ-4 Global HawkMQ-9 Reaper.

Północnokoreańskie drony Saetbyol-4 oraz Saetbyol-9

Chociaż wygląd dronów nie stanowi zagadki, zdecydowanie inaczej sprawa ma się z wyposażeniem oraz możliwościami nowych północnokoreańskich maszyn. To kraj zamknięty na współpracę z większą częścią świata, bardzo często bazujący na przestarzałych podzespołach i technologiach mocno odbiegających od rozwiązań stosowanych przez Zachód.

Krótkie nagranie ma stanowić dowód na to, że Saetbyol-4 oraz Saetbyol-9 nie są makietami, ale prawdziwymi dronami. Pojawia się jednak wiele głosów, że jest to dowód wyłącznie na fakt, że potrafią wzbić się w powietrzne i rejestrować obraz. Trudno wyciągać z takiego materiału daleko idące wnioski dotyczące tego, jak Saetbyol-4 oraz Saetbyol-9 wypadają na tle amerykańskich pierwowzorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Saetbyol-4 z napędem odrzutowym został przedstawiony jako "dron zwiadowczy", co odpowiada charakterystyce RQ-4 Global Hawk. Amerykańska maszyna jest przystosowana do prowadzenia rozpoznania powietrznego nieprzerwanie przez nawet 24 godziny. Osiąga prędkość do 650 km/h i pułap do 20 km.

Saetbyol-9 to z kolei, przynajmniej zdaniem północnokoreańskich konstruktorów, "wielozadaniowy dron szturmowy". Najprawdopodobniej napędzany śmigłami. To również opis pasujący do odpowiednika produkowanego w Stanach Zjednoczonych. MQ-9 Reaper, bo o niego chodzi, jest wyposażony w silnik turbośmigłowy Honeywell TP-331-10T o mocy ponad 900 KM, który zapewnia prędkość do 480 km/h. MQ-9 Reaper może przy tym operować na pułapie do 15 km i przenosić wyposażenie bądź uzbrojenie na siedmiu wbudowanych pylonach. To dron, którego rynkowa wartość sięga kilkudziesięciu mln dolarów.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie