Kometa 62P/Tsuchinshan coraz bliżej Ziemi. Kiedy należy jej wypatrywać?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Styczeń wydaje się być dobrym miesiącem dla fanów obserwacji nocnego nieba. Na początku roku z terytorium naszego kraju można było zaobserwować wiele ciekawych zjawisk astronomicznych, a to jeszcze nie koniec atrakcji. W poniedziałek, 29 stycznia kometa 62P/Tsuchinshan znajdzie się najbliżej Ziemi. Co więcej, będzie można ją obserwować przy pomocy lornetki.
Kometa 62P/Tsuchinshan wykonuje pełne okrążenie wokół Słońca w 2330 dni, czyli w ponad sześć lat (6,38 lat). Jej największe zbliżenie do Ziemi nastąpi 29 stycznia 2024 r. Obiekt powinien być widoczny dla obserwatorów z półkuli północnej. Oczywiście jest to zależne od panujących warunków atmosferycznych. Nocne niebo najlepiej obserwować z dala od miejskich świateł i przy bezchmurnym niebie.
Kometa 62P/Tsuchinshan zbliża się do Ziemi
Według serwisu In The Sky kometa 62P/Tsuchinshan nad centralną Polską pojawi się ok. godziny 23:06. Należy jej wypatrywać nad wschodnim horyzontem. Kometa osiągnie najwyższy punkt na niebie o 3:35 i zniknie ok. godziny 5:54. 62P/Tsuchinshan jest często nazywana kometą "lornetkową". Wiąże się to z tym, że można ją obserwować przez lornetkę. Obiekt pod koniec stycznia będzie miał jasność ok. 9,5 mag, co w praktyce oznacza, że powinniśmy uzbroić się w lornetkę o obiektywie 40-50 mm.
Kometa 62P/Tsuchinshan została odkryta w styczniu 1965 r. w chińskim obserwatorium astronomicznym Zijinshan w Nankinie. Jest kometą krótkookresową, co w praktyce oznacza, że należy do grona komet, które obiegająca Słońce w czasie poniżej 200 lat. 62P/Tsuchinshan znajduje się w konstelacji Lwa, w pobliżu gwiazdy Denebola, odległej od Słońca o ok. 36 lat świetlnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W poniedziałek, 29 stycznia na niebie pojawią się również Starlinki. Przeloty "kosmicznego pociągu" Elona Muska będą widoczne o godz. 17:19 i 18:52. Do ich obserwacji nie potrzeba żadnego specjalistycznego sprzętu. Tak samo jak w przypadku komety 62P/Tsuchinshan konieczne są jednak sprzyjające warunki atmosferyczne.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski