Kolejny kraj blokuje Facebooka w imię bezpieczeństwa

Nowy rząd Mjanmy, czyli dawnej Birmy, zablokował dostęp do Facebooka w całym kraju.

Protestująca przeciwko zamachowi stanu w Mjanmie
Protestująca przeciwko zamachowi stanu w Mjanmie
Źródło zdjęć: © Getty Images
Bolesław Breczko

Wojskowy rząd Mjanmy, czyli dawnej Birmy, nakazał dostawcom internetu odciąć dostęp do Facebooka w celu ucięcia niepokojów po udanym zamachu stanu. W kraju z Facebooka korzysta połowa 55-milionowej populacji. Są oni przekierowywani na rządową stronę informującą o wyłączeniu usługi.

Demokratycznie wybrany rząd Mjanmy został obalony przez wojsko 1 lutego. Z wydarzeniem związane jest viralowe video, na którym trenerka fitness nagrywa trening. Za nią widać wojskowe pojazdy zmierzające w kierunku budynków rządowych w celu przejęcia władzy.

Ze względu na trwającą pandemię zwolennicy obalonego rządu nie wyszli na ulice, ale swój sprzeciw zaczęli wyrażać w internecie i w mediach społecznościowych. W celu ich uciszenia wojsko nakazało operatorom odcięcie dostępu do Facebooka.

Ograniczanie dostępu do internetu, komunikatorów, mediów społecznościowych lub nakazywanie im cenzurowania treści staje się standardową praktyką rządów, które chcą uciszyć swoich obywateli. Takie zachowania widzieliśmy w Rosji przy okazji protestów poparcia dla Aleksieja Nawalnego, w Hongkongu podczas protestów przeciw chińskiemu rządowi, na Białorusi po sfałszowanych wyborach przez Aleksandra Łukaszenkę i w Indiach w odpowiedzi na protesty rolników.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)