Kolejna awaria w Arecibo. Ogromny radioteleskop ma w tym roku pecha
Obserwatorium w Arecibo w Puerto Rico mierzy się z kolejnymi problemami. Zaledwie trzy miesiące po tym, jak zerwany kabel uszkodził czaszę i inne elementy kopuły radioteleskopu doszło do kolejnej awarii. Spowodowała ona pogłębienie dotychczasowych uszkodzeń.
Tym razem w Obserwatorium w Arecibo zerwał się główny kabel jednej z wieży, który uderzył w czaszę teleskopu. Do wypadku doszło 6 listopada około 19.30 czasu lokalnego. Na szczęście nikt z pracujących na terenie Obserwatorium nie ucierpiał.
Kolejna awaria w Obserwatorium w Arecibo
Obiekt poddawany jest pracom remontowym po ostatnich uszkodzeniach, które miały miejsce w sierpniu 2020 roku. Z nieznanych przyczyn jeden z pomocniczych kabli wysunął się z gniazda i uderzył w czaszę oraz kilka innych elementów radioteleskopu. Obecnie ekipa naprawcza zajmuje się ustabilizowaniem całej struktury i stara się nie dopuścić do kolejnych komplikacji.
Sercem obiektu jest masywny, delikatny radioteleskop wbudowany w geologię wyspy i otoczony dżunglą. Obserwatorium Arecibo działa od ponad pięćdziesięciu lat. W 1974 roku nadano z niego wiadomość, która miała na celu poinformować wszystkie inteligentne formy życia w kosmosie o naszych umiejętnościach technicznych. W ostatnim czasie Obserwatorium zawiesiło swoją pracę ze względu na serię nieszczęśliwych wypadków.
- To z pewnością nie jest to, co chcieliśmy zobaczyć, ale ważne jest, aby nikt nie został ranny - powiedział Francisco Cordova, dyrektor obserwatorium w oświadczeniu wydanym przez University of Central Florida, który zarządza obiektem. Dodał: - dokonaliśmy przemyślanej oceny i nadaliśmy priorytet bezpieczeństwu podczas planowania napraw, które miały rozpocząć się we wtorek.
Niestety kolejna awaria pokrzyżowała plany naprawcze. Obecnie priorytetem jest ustabilizowanie struktury oraz jej ocena przez ekspertów i ustalenie, co należy naprawić. Ekipa ratunkowa zamontuje wzmocnienia na wieży, które mają chronić pozostałe kable przed zerwaniem.