Kłopoty Rosjan pod Kurskiem. HIMARS uderzył z całą mocą

HIMARS, zdjęcie ilustracyjne
HIMARS, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © X | Screenshot
Mateusz Tomczak

24.09.2024 20:41, aktual.: 24.09.2024 21:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do sieci trafiło nagranie prezentujące moment ataku na rosyjski system obrony powietrznej Buk-M3, do którego doszło w obwodzie kurskim. Ukraińcy wykorzystali system HIMARS.

Jak 23 września podała agencja Reuters, wojskom rosyjskim udało się spowolnić, ale nie zatrzymać ukraińskie oddziały odpowiedzialne za ofensywę w obwodzie kurskim. Duże znaczenie ma fakt, że Ukraińcy zdecydowali się wykorzystać do działań na terenie Rosji zachodnie uzbrojenie. Tym razem pojawił się dowód na użycie amerykańskiej artylerii rakietowej HIMARS uznawanej za jedną z najlepszych tego typu broni na świecie.

HIMARS atakuje Rosjan w obwodzie kurskim

W tym przypadku łupem "amerykańskiego boga wojny" padł rosyjski system obrony powietrznej Buk-M3. Na podstawie nagrania opublikowanego w sieci analitykom udało się oszacować, że zniszczeniu uległy dwa elementy tego rosyjskiego kompleksu - wyrzutnie 9A316M i 9A317M.

Ukraińcy skorzystali tutaj z pocisków, które najczęściej wystrzeliwują z dostarczonych im HIMARSÓW. Chodzi o rakiety z rodziny GMLRS, które cechują się zasięgiem do ok. 80 km. Dzięki systemowi naprowadzania bazującego na zestawie nawigacji inercyjnej i satelitarnej zapewniają wysoką precyzję trafienia w wyznaczone cele.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Buk-M3 to z kolei najnowsza wersja systemu kierowanych rakiet ziemia-powietrze, którą przygotowano w oparciu o rozwiązania wypracowane w ZSRR pod koniec lat 70. Kompleksy Buk-M3 służą w rosyjskiej armii od 2015 r. Strata każdego z nich jest odczuwalna, ponieważ Rosjanie nie mają dużych zapasów tego typu broni.

Buk-M3 jest wedle konstruktorów systemem zdolnym do zwalczania różnego rodzaju celów, w tym samolotów, dronów, a nawet pocisków balistycznych. Zasięg jego działania jest zależny od celu oraz wykorzystanych rakiet. Dochodzi o nawet 70 km, chociaż w przypadku szybko poruszających się obiektów znacznie spada.

Sprzęt NATO w ofensywie pod Kurskiem

Z wcześniejszych doniesień i relacji z obwodu kurskiego wynikało, że wysłane tam ukraińskie oddziały korzystają również amerykańskich wozów opancerzonych Stryker, polskich transporterów opancerzonych Oncillaczołgów PT-91 Twardy, czołgów Challenger 2Leopard 2A6 czy niemieckich bojowych wozów piechoty Marder 1A3.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski