Problem w otoczeniu Słońca. O tym zagrożeniu wiemy niewiele
Kiedy spoglądamy w rozgwieżdżone, ciemne, bezksiężycowe niebo Słońce znajduje się po drugiej stronie naszej planety, niejako za naszymi plecami. Gdy na tym ciemnym niebie szukamy planetoid, to widzimy je jako punkciki świecące odbitym światłem słonecznym. I tu pojawia się poważny problem.
Wychodzi tutaj na to, że za każdym razem gdy śledzimy obiekty na nocnym niebie, obserwujemy tylko obiekty znajdujące się dalej od Słońca niż Ziemia. W przypadku poszukiwania planetoid nie powinno to stanowić problemu, wszak znacząca większość planetoid w Układzie Słonecznym znajduje się w Pasie Planetoid między orbitą Marsa i Jowisza oraz w Pasie Kuipera znajdującym się za orbitą Neptuna. Problem jednak w tym, że jest to spore uogólnienie.
Naukowcy właśnie poinformowali o odkryciu nowej planetoidy, której nadany został numer katalogowy 2025 SC79. W przeciwieństwie do obiektów opisanych wyżej, ten konkretny znajduje się wewnątrz orbity Wenus, czyli znaczną część czasu nie oddala się od Słońca na odległość większą od orbity Wenus wokół Słońca. To istotny problem dla astronomów znajdujących się na Ziemi. Chcąc bowiem śledzić taki obiekt musimy spoglądać nie na zewnątrz, a do wnętrza naszej orbity, a więc w okolice Słońca.
Problem w tym, że wtedy na Ziemi jest dzień i żadnych obiektów na niebie nie widać. Co więcej, wyobraźmy sobie, że taki niewielki obiekt znajduje się między Ziemią a Słońcem. Owszem, jest on oświetlony przez Słońce, ale obserwator znajdujący się na Ziemi widzi jego nieoświetloną część i to jeszcze w blasku dnia. Szanse dostrzeżenia takiego obiektu są w ciągu dnia praktycznie zerowe.
W rzeczywistości obiekty znajdujące się na takiej ciasnej orbicie wokół Słońca można dostrzec jedynie w okolicach zmierzchu, gdy Słońce schowało się już pod horyzontem, a my możemy jescze dostrzec obiekty znajdujące się w niewielkim oddaleniu od niego.
Nowo odkryta planetoida 2025 SC79 to obiekt o średnicy około 700 metrów, znajdujący się bliżej Słońca niż Wenus i okrążający naszą gwiazdę w ciągu zaledwie 128 dni. Przez większość swojej orbity jest on dla nas całkowicie niewidoczny, bowiem znajduje się albo na tle tarczy słonecznej, albo za nią. Szanse na jego dostrzeżenie są zatem jedynie, gdy akurat znajduje się po jednej lub po drugiej stronie Słońca.
To dopiero druga odkryta planetoida wewnątrz orbity Wenus
Jak dotąd astronomowie znali tylko jeden taki obiekt i była nim planetoida 2021 PH27, która okrąża Słońce w ciągu zaledwie 113 dni. I tu pojawia się problem. Skoro udało nam się dostrzec dwie planetoidy takich rozmiarów w ciągu zaledwie czterech lat, to zapewne jest ich więcej. Mało tego, skoro dostrzegliśmy dwie naprawdę duże planetoidy tego typu, można założyć, że mniejszych jest jeszcze więcej. Planetoidy te siłą rzeczy poruszają się znacznie szybciej od tych, które zamieszkują Pas Planetoid i Pas Kuipera. Jeżeli ich orbity przecinają się z orbitą Ziemi, to mogą do nas przylecieć w każdej chwili, a my możemy ich nawet nie zauważyć.
Zresztą opisywana tutaj planetoida 2025 SC79 już teraz jest dla astronomów niewidoczna, bowiem skryła się za tarczą słoneczną i pojawi się po drugiej stronie naszej gwiazdy dziennej dopiero za dwa miesiące. Astronomowie już teraz planują jej obserwacje, których celem będzie zrozumienie składu, budowy i mechanizmów pozwalających jej przetrwać tak blisko Słońca.