Karabinek przyszłości US Army. Wygrany NGSW był prezentowany w Polsce
Na niedawnych kieleckich targach MSPO można było zobaczyć jedną z wersji nowego karabinka US Army. Mowa o karabinku SIG Sauer MCX-SPEAR w wersji z 16-calową lufą zasilanym nabojem 6,5 Creedmoor.
Karabinek jest owocem programu NGSW, który zakończył się wyborem przez US Army duetu nowego uzbrojenia strzeleckiego od SIG Sauera w postaci karabinka XM5 (SIG MCX-SPEAR) oraz lekkiego karabinu maszynowego XM250 (SIG-LMG). Te zastąpią obecną parę karabinków M4/M4A1 i karabinów maszynowych M249 SAW (licencyjny wariant belgijskiego FN-Minimi).
Nowość w USA opiera się na wykorzystaniu unikalnej amunicji kal. 6,8x51 mm (komercyjne oznaczenie .277 SIG FURY) stosującej wzmocnioną łuskę, której dno wykonano ze stali nierdzewnej. Miało to na celu możliwość wykorzystania ciśnienia aż 80 000 psi podczas gdy dotychczas granicą było 65 000 psi.
Był to jedyny sposób, aby rozpędzić pocisk kal. 6,8 mm o masie 135 gr do prędkości ponad 920 m/s przy zastosowaniu klasycznego układu broni z limitem długości 90 cm. W takim przypadku na lufę zostawało 13-cali (330,2 mm). Konkurencyjna konstrukcja RM227 z True Velocity oraz LoneStar Future Weapons opierała się na wykorzystaniu formatu bezkolbowego z dłuższą lufą i normalnego ciśnienia roboczego połączonego amunicją z polimerową łuską.
Testy jednak pokazały, że ta niezbyt dobrze znosiła zmiany warunków pogodowych oraz powodowała powstawanie osadów. Ponadto bezkolbowa konstrukcja wymagałaby kosztowniejszego przeszkolenia żołnierzy do innej broni (duża różnica w ergonomii w porównaniu do karabinków M4/M4A1).
SIG Sauer MCX-SPEAR na MSPO 2022
Przedstawiony na targach karabinek był w kalibrze 6,5 Creedmoor, ponieważ poza USA nabój 6,8x51 mm (.277 SIG FURY) nie jest dostępny (nawet za oceanem wszyscy poza US Army mają problem z jego dostępnością jak nam powiedział przedstawiciel SIG Sauera). Z drugiej strony mamy tutaj pokaz modularności karabinka, który może też korzystać z amunicji kal. 7,62x51 mm NATO (.308 Winchester) oraz 6,5 Creedmoor.
Pierwsza umożliwia tanie szkolenie, ponieważ jest ogólnodostępna, a druga pozwala na skuteczniejsze rażenie celów na dystansach ponad 1,2 km. Nabój 6,5 Creedmoor został przyjęty w 2018 roku do użytku amerykańskich snajperów podległych pod USSOCOM (dowództwo amerykańskich jednostek specjalnych).
Co ciekawe MCX-SPEAR pozwala na wykorzystanie wszystkich trzech kalibrów tylko przy wymianie łatwowymiennej lufy podczas gdy magazynki oraz zespół ruchomy pozostają bez zmian, podobnie jak ma to miejsce w przypadku konwersji 5,56x45 mm NATO na 7,62x35 mm (.300 ACC Blackout).
Zaprezentowany na targach egzemplarz był wyposażony w lufę 16-calową (406 mm). Ergonomia oraz design co nie jest zaskoczeniem, przypomina karabinek AR-15 lub jego powiększoną wersję AR-10. Warto jednak zaznaczyć, że Amerykanie wreszcie mogą dysponować bronią ze składaną kolbą, ponieważ w tym przypadku nie ma w niej amortyzatora i sprężyny powrotnej.
MCX-SPEAR wykorzystuje też system gazowy z tłokiem o krótkim skoku zamiast bezpośredniego oddziaływania gazów na suwadło, ale sposób rozkładania broni na dwie połówki pozostał bez zmian. Warto też zaznaczyć, że wszystkie manipulatory są obustronne oraz mamy dwie dźwignie przeładowania (klasyczną dla systemu AR-10/15 typu T oraz składaną umieszczoną po lewej stronie komory zamkowej.
Do montowania dodatków służy grzbietowa szyna Picatinny oraz liczne punkty montażowe w standardzie M-LOK umieszczone na łożu, a zasilanie odbywa się z 20-nabojowych magazynków.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski