Jak zabija koronawirus? Lekarze mówią o zmianach w całym ciele
Lekarze wciąż walczą o zrozumienie groźnego wirusa i sposobu, w jaki rozprzestrzenia się w ludzkich organizmach i doprowadza do śmierci. Chociaż najczęściej atakuje płuca, jego obecność nie jest obojętna dla serca, nerek, jelit czy mózgu.
Według kardiologa Harlana Krumholza z Uniwersytetu Yale i szpitala Yale-New Haven, który jest jednym z lekarzy badających specyfikę COVID-19, choroba może zaatakować prawie wszystkie ludzkie narządy, wyrządzając wiele szkód.
- Jego okrucieństwo zapiera dech w piersiach i upokarza – powiedział Krumholz w rozmowie z czasopismem naukowym Science. To na jego łamach zamieszczono opis szkód, jakie koronawirus SARS-CoV-2 wyrządza w ludzkim organizmie – szczególnie u 5 proc. pacjentów, którzy poważnie przechodzą chorobę.
Początek infekcji
Wirus przenosi się drogą kropelkową. Do ludzkiego organizmu trafia m.in. poprzez nos lub usta. Naukowcy z Wellcome Sanger Institute zwrócili uwagę, że szczególnie korzystne środowisko do jego rozwoju znajduje się właśnie w błonie śluzowej nosa. Jest to związane z obecnością receptorów ACE2, które normalnie odpowiadają za regulację ciśnienia krwi. ACE2 ułatwia przedostanie się wirusa do organizmu, gdzie w bardzo szybkim tempie namnaża się, atakując nowe komórki.
W trakcie, gdy wirus się rozmnaża, zakażona osoba nie musi mieć żadnych objawów koronawirusa SARS-CoV-2. Chociaż u części pojawiają się: gorączka, suchy kaszel, ból gardła, utrata węchu i smaku, bóle mięśniowej. W tej fazie bardzo łatwo o zakażenie innych.
Jeśli układ odpornościowy nie jest w stanie bronić się przed SARS-CoV-2 w trakcie początkowej fazy, wirus przedostaje się przez tchawicę do płuc, co w wielu przypadkach może doprowadzić do śmierci. Płuca są bogate w pęcherzyki płucne również obfitujące w receptory ACE2.
W normalnych warunkach tlen przenika przez pęcherzyki płucne do naczyń włosowatych, które przekazują go innym komórkom w całym organizmie. Ale walka układu odpornościowego z wirusem powoduje zakłócenia w prawidłowym transporcie tlenu. Białe krwinki w pierwszej kolejności uwalniają cząsteczki nazywane chemokinami. Ich pojawienie się powoduje wzrost liczby komórek odpornościowych. To one atakują i zabijają komórki zainfekowane wirusem, pozostawiając martwe komórki w płucach.
Koronawirus atakuje różne narządy
W poważniejszych przypadkach dochodzi do rozwoju ostrej niewydolności oddechowej (ARDS). Poziom tlenu we krwi spada, a pacjenci mają coraz większe problemy z oddychaniem i potrzebują respiratorów. SARS-CoV-2 wywołuje duże spustoszenie w płucach i może doprowadzić nawet do śmierci. Lekarze coraz częściej zauważają, że koronawirus atakuje nie tylko płuca, ale i inne narządy. Wśród nich wymieniają:
- Wątrobę – u blisko połowy pacjentów z COVID-19 zauważono występowanie enzymów, które mogą świadczyć o negatywnym wpływie choroby na wątrobę. Reakcja układu odpornościowego oraz leki podawane w celu zwalczenia koronawirusa mogą powodować jej uszkodzenia.
- Nerki – uszkodzenia nerek często towarzyszą ciężkim przypadkom zachorowań na COVID-19 i zwiększają prawdopodobieństwo śmierci. Wirus może zaatakować nerki w bezpośredni sposób, ale ich niewydolność może być spowodowana reakcjami całego organizmu na SARS-CoV-2 np. gwałtownym spadkiem ciśnienia krwi.
- Jelita – około 20 proc. pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 skarży się na biegunkę. Przeprowadzone biopsje dowodzą natomiast, że wirus może atakować dolny odcinek przewodu pokarmowego, gdzie występują liczne receptory ACE2.
- Mózg – u niektórych pacjentów z COVID-19 lekarze zaobserwowali udary, drgawki, zapalenie mózgu oraz splątanie (zaburzenie świadomości). Obecnie realizowane są badania mające na celu wykazanie, które z objawów są bezpośrednio spowodowane przez wirusa.
- Serce i naczynia krwionośne – wirus przedostaje się do komórek, prawdopodobnie także do tych, które wyściełają naczynia krwionośne poprzez wiązanie się z receptorami ACE2 na ich powierzchni. Na skutek zakażenia może dojść do pojawienia się skrzepów krwi, ataków serca lub zapalenia mięśnia sercowego.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.