Izrael sięga po Iron Beam. To broń, której zazdrości mu świat

Siły Obronne Izraela zdecydowały się przyspieszyć rozmieszczenie laserowego systemu obrony powietrznej Iron Beam. Rozwiązanie opracowane przez izraelski koncern zbrojeniowy Rafael wykorzystuje wiązkę lasera o mocy 100 kW do niszczenia szerokiej gamy celów. Izraelczycy mogą ją wykorzystać do obrony przed nadlatującymi rakietami Hamasu.

Iron Beam - bojowy laser z Izraela
Iron Beam - bojowy laser z Izraela
Źródło zdjęć: © Rafael
Karolina Modzelewska

15.10.2023 | aktual.: 15.10.2023 15:30

Iron Beam (Żelazny Promień), to broń, która zgodnie z planami Izraela ma uzupełniać tarczę antyrakietową, znaną pod nazwą Żelazna Kopuła. Głównym zadaniem tego laserowego systemu obrony powietrznej jest przechwytywanie szerokiej gamy zagrożeń. Jego producent, koncern zbrojeniowy Rafael Advanced Defense Systems wspomina m.in. pociskach artyleryjskich, amunicji moździerzowej, czy dronach. Informuje też, że Iron Beam jest w stanie likwidować zagrożenia znajdujące się w odległości od kilkuset metrów do nawet 7 km.

Iron Beam - bojowy laser z Izraela

W jaki sposób Iron Dome niszczy wrogie cele? Wystarczy je oświetlić wiązką 100-kilowatowatego lasera przez ok. cztery sekundy. Rozwiązanie przeszło już liczne testy. W marcu 2022 r. Ministerstwo Obrony Izraela informowało, że Iron Beam z powodzeniem zestrzelił drony, rakiety, moździerze i pociski przeciwpancerne. Dodało, że manewry przeprowadzane były w trudnych i wymagających warunkach. Naftali Bennett, pastujący w tamtym okresie urząd premiera Izraela pisał wówczas na Twitterze: "jest to pierwszy na świecie system broni oparty na energii, który wykorzystuje laser do zestrzeliwania nadlatujących bezzałogowych statków powietrznych, rakiet i moździerzy za cenę 3,50 dol. za strzał".

Niewykluczone, że to właśnie jego koszty miały decydujący wpływ decyzję o szybszym wdrożeniu Iron Beam. Początkowo Siły Zbrojne Izraela planowały zrobić to w 2025 r., ale obecna sytuacja zmieniła te plany. Na koszty związane z działaniem Iron Beam zwraca również uwagę Defence Industry Europe, podkreślając, że takie rozwiązanie zapewnia znaczną przewagę kosztową nad tradycyjnymi systemami obrony powietrznej. Jak wyjaśnia serwis, każdy strzał Iron Beam to koszt zaledwie kilku dolarów, a "szacowany koszt rakiety przechwytującej Tamir, używanej przez system obrony powietrznej Żelaznej Kopuły to 40 000–50 000 dolarów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Iron Beam ma współpracować z wieloma różnymi radarami i może być montowany na pojazdach. Powstała też jego morska wersja, o czym nie tak dawno informowaliśmy. Izrael zakładał, że bojowy laser stworzony przez Rafaela, po zintegrowaniu z wielowarstwowym systemem obrony powietrznej kraju pozwoli w całości chronić jego terytorium i umożliwiać Siłom Obronnym Izraela neutralizację zagrożeń przy użyciu wiązki lasera. Defence Industry Europe zwraca jednak uwagę, że obecnie wojsko i producent tej broni posiadają jedyne prototypowe stanowiska laserowe. Dlatego też zostaną one wykorzystane do ochrony miejsc i obiektów najbardziej narażonych na ataki.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie