Irańskie drony Shahed-136 z polską częścią. Pochodzi ona z Bielska-Białej

 Shahed-136.
Shahed-136.
Źródło zdjęć: © Twitter | BSA
Przemysław Juraszek

30.09.2022 19:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosja wykorzystuje pozyskane z Iranu drony "kamikadze" Shahed-136 do ataku na Ukraińców, a tymczasem w dronach jest montowany jeden element pochodzący z Polski. Wyjaśniamy, jak się tam mógł znaleźć.

Mowa tutaj o pompie paliwa produkcji TI Automotive specjalizującego się w instalacjach paliwowych, o czym poinformował w mediach społecznościowych radny Bielska-Białej Janusz Okrzesik.

Iran tak samo jak i od niedawna Rosja jest odcięty od komponentów zagranicznych, ale Shahed-136, ale jak wskazuje portal Militarnyj wykorzystuje czterocylindrowe dwusuwowe silniki spalinowe MD 550 o mocy 50 KM, które można było dostać na AliExpress.

Z tego względu można zakładać, że jakiś chiński sprzedawca pomp paliwa lub silników albo zataił klienta końcowego przed TI Automotive lub pozyskiwał części z niewiadomego źródła. Warto zaznaczyć, że w taki sposób bardzo wiele firm objętych sankcjami próbuje je z różnym skutkiem obchodzić.

Drony "kamikadze" Shahed-136 wykorzystuje skrzydło typu delta o rozpiętości skrzydła 2,5 m i mierzy długości 3,5 m. Dron też ma ważyć ~200 kg z czego ~50 kg przypada na głowicę bojową. Naprowadzanie jest nieznane, ale najpewniej wykorzystuje cywilny moduł GPS, więc raczej nadaje się do ataków wyłącznie przeciwko stacjonarnym celom.

Irańczycy chwalą się zasięgiem przekraczającym 1000 km, co jest jednak mocno wątpliwe, maksymalnym pułapem lotu wynoszącym 4 km i maksymalną prędkością przelotową 180 km/h.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariainwazja Rosji na Ukrainędrony