Iran nie będzie się dzielił z Ukrainą wynikami śledztwa. Wszystko przez wyciek tajnych nagrań
Iran nie podzieli się z Kijowem dowodami w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy samolotu pod Teheranem. - Działania Ukraińców doprowadziły do podjęcia tej decyzji - oświadczył Hasan Rezaifar z irańskiej Organizacji Lotnictwa Cywilnego
03.02.2020 15:21
Decyzja irańskiej Organizacji Lotnictwa Cywilnego ma związek z materiałem opublikowanym w niedzielę wieczorem w programie TSN Tyżdeń ukraińskiej telewizji "1+1". Na antenie stacji wyemitowano nagranie rozmowy drugiego pilota irańskiego samolotu linii Aseman Airlines, lecącego z miasta Sziraz do stolicy Iranu, z kontrolerem ruchu na lotnisku w Teheranie. Redakcja ujawniła, że materiał otrzymała od służb specjalnych. Wynika z niego, że pilot widział zarówno wystrzelenie rakiety, jak i późniejszy wybuch. Poniżej krótki zapis rozmowy.
- Na trasie widać błyski, światło jak od rakiety. Co to ma być? - pytał pilot.
- Ile mil? Gdzie? Nic na ten temat nam nie przekazywano. Jak wygląda? Do czego podobne jest to światło? - odpowiedział kontroler ruchu.
- To na pewno światło od rakiety - stwierdził pilot.
Na nagraniu słychać, jak kontroler ruchu wielokrotnie powtarza: "Ukraine International Airlines 752, odbiór!".
- Widzieliśmy wybuch, wielki blask od wybuchu, nie wiemy, co to - relacjonował pilot irańskiego samolotu. Następnie zapytał, czy ich samolot może bezpiecznie lądować. - Tak, nie wydaje mi się, byście mieli jakieś problemy - usłyszał. Nagranie kończą słowa "Daj Boże!" wypowiedziane przez pilota.
Iran nie podzieli się z Kijowem dowodami w ramach śledztwa
- Grupa technicznych śledczych zajmujących się katastrofą ukraińskiego samolotu, (...) opublikowała tajne nagranie rozmowy pilota samolotu, który leciał w tym samym czasie, co samolot ukraiński. To działanie Ukraińców doprowadziło nas do tego, by więcej nie dzielić się z nimi żadnymi dowodami - powiedział Hasan Rezaifar z irańskiej Organizacji Lotnictwa Cywilnego, cytowany w poniedziałek przez półoficjalną agencję informacyjną Mehr.
Gościem programu, w którym wyemitowano nagranie był Wołodymyr Zełenski. Polityk przyznał, że materiał jest jasnym dowodem na to, iż Iran od samego początku wiedział o zestrzeleniu samolotu przez rakietę. Prezydent poinformował także, że Teheran zaprosił ukraińskich ekspertów do Iranu. - Powiem otwarcie, boje się. Chcemy wziąć czarne skrzynki do siebie - komentował zaproszenie Zełenski.