Hamas chwali się bronią. Drony kamikadze mają zakryć niebo nad Izraelem

Hamas chwali się bronią. Drony kamikadze mają zakryć niebo nad Izraelem

Kadr z filmu udostępnionego przez Hamas
Kadr z filmu udostępnionego przez Hamas
Źródło zdjęć: © X
Mateusz Tomiczek
09.10.2023 14:48, aktualizacja: 09.10.2023 15:26

Bojownicy z Hamasu zaprezentowali w mediach społecznościowych eskadrę dronów kamikadze, które są wykorzystywane przeciwko Izraelowi. Maszyny noszą wyraźny ślad pomocy z Iranu. Część z nich została pokazana światu po raz pierwszy.

Palestyńscy bojownicy zaprezentowali drony kamikadze, które do tej pory były objęte pewnym stopniem tajemnicy. Teraz Hamas pokazał je otwarcie na zdjęciach.

Drony Hamasu

Bojownicy zaprezentował dwa rodzaje dronów, nazwanych ShehabAl-Zouari. Ten pierwszy jest znaną i szeroko stosowaną dotychczas przez Hamas konstrukcją, opierającą się na irańskim dronie Ababil. Izrael był Shehabami masowo atakowany już od 2021 r. Konstrukcja tego drona jest prosta, ale wystarczająca dla warunków, w jakich musi operować Hamas. Rozpiętość skrzydeł tego bezzałogowca jest szacowana na ok. 2,3 metra.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bardziej tajemnicze są Al-Zouari, gdyż do tej pory nawet nie było nawet pewne, czy rzeczywiście istnieją. Według portalu Oryx maszyna może on bazować na nieznanym dronie irańskiej konstrukcji. Z dostępnych doniesień można wnioskować, że Al-Zouari również ma dosyć prostą konstrukcję i najprawdopodobniej wykonany jest z łatwo dostępnych materiałów.

Nie podano żadnych konkretnych specyfikacji, które mogłyby dać o tym dronie jakieś szersze pojęcie, jednak z udostępnionego filmu wynika, że Al-Zouari podobnie jak Shehab korzysta podczas startu ze specjalnej rozstawianej katapulty. Na poniższym filmie najpierw zobaczymy start Shehaba ze skrzydłami umieszczonymi na dole, a później górnopłatowego Al-Zouari.

Tanie drony też stanowią zagrożenie

Tanie drony w połączeniu z tanimi rakietami to prosty sposób Hamasu na obciążenie obrony przeciwlotniczej Izraela. Latający śmiercionośny ładunek, którego stworzenie i wystrzelenie kosztuje w najlepszym razie kilkaset dolarów, musi być zestrzelony przez drogi system przeciwlotniczy, którego amunicja często ma wartość równoważną dobremu samochodowi osobowemu lub większą.

Nawet przy założeniu, że dla Izraela problemem nie są pieniądze, żaden system przeciwlotniczy nie ma nieskończonych możliwości i przy wystrzeleniu odpowiednio dużej liczby obiektów, niemożliwym staje się wyłapanie przez izraelską Żelazną Kopułę każdego z nich.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie