Google rywalem Sony i Microsoftu? Tak może wyglądać kontroler gier od Google
Od lat plotkuje się na temat konsoli do gier, którą na rynek miałoby wypuścić Google. Teraz pogłoski odżyją, bo do sieci wyciekł patent kontrolera, za który odpowiada Google. Jego funkcje są intrygujące.
O tym, że Google pracuje nad konsolą do gier, pisał branżowy serwis Kotaku. Co jednak kluczowe, nie byłby to sprzęt w stylu PlayStation 4 czy Xboksa One, tylko urządzenie wykorzystujące streaming. Gry pobierane byłyby więc w czasie rzeczywistym, tak jak ma to miejsce w przypadku filmów i seriali - pisaliśmy w lipcu.
Project Stream od Google będzie mieć własnego pada?
Project Stream w teorii może pozwalać na odpalanie dowolnej produkcji na komputerze albo smartfonie. Wystarczyłby tylko dostęp do wydajnego internetu. Ale co to za przyjemność grać w "Wiedźmina 3" albo nowe "Call of Duty"? No właśnie. Dlatego Google pracuje nad własnym kontrolerem.
Pad od Google to na razie patent
Ale za to bardzo ciekawy. Niekoniecznie warto sugerować się grafikami - to jedynie wizualizacje powstałe na bazie materiałów, które Google musiało udostępnić. Sam gigant zastrzegł, że finalny efekt może być kompletnie inny. Chodziło jedynie o to, by móc opisać funkcje sprzętu.
Uwagę przyciąga przede wszystkim ikonka mikrofonu - dobrze znana ze smartfonów czy telewizorów Smart TV. Patent zakłada, że kontrolerem dałoby się sterować za pomocą głosu. "Hej Google, uruchom FIFĘ"? - możemy podejrzewać, że właśnie tak by to działało.
Pad od Google - ciekawa alternatywa dla padów od Sony i Microsoftu
Patent wspomina o systemie powiadomień. Kontroler miałby informować użytkownika o wiadomościach od innych graczy czy nowych grach. Wyobrażam sobie, że w grach sieciowych mógłby komentować naszą pozycję w drużynie czy jakieś ważne informacje na temat rozgrywki. Opcji jest dużo - jeśli tylko twórcy chcieliby z takich dodatków korzystać, na pewno byłoby to ciekawe urozmaicenie.
Pad od Google: zadziała na wielu platformach
Inną intrygującą funkcją jest zapamiętywanie danych użytkowników. I automatyczne logowanie się do gry. Co najważniejsze, byłby kompatybilny z wieloma platformami. Nie wiadomo, jak ze współpracą z Sony i Microsoftem, by wpuścić sprzęt od Google na PlayStation i Xboksa, ale działanie na pececie, tabletach czy smartfonach mamy zagwarantowane. O ile taki sprzęt rzeczywiście powstanie.
Pad do PS4 też ma głośnik, ale twórcy nie zawsze z niego korzystają
Project Stream od Google - konkrety na GDC?
Podobno Google ujawni nieco tajemnic na Game Developers Conference, które odbędzie się w przyszłym tygodniu. Właśnie wtedy mamy poznać pierwsze konkretne informacje na temat streamingowej usługi Project Stream. I być może Google pokaże też pada dedykowanego platformie.
Pad od Google: powiew świeżości
Nie wiadomo, jak pad od Google będzie wyglądać, ale jego funkcje naprawdę mi się podobają. Wreszcie dostaniemy coś więcej niż tylko urządzenie do grania. Pamiętam, jak cieszyłem się z wykorzystania głośnika w DualShocku do PlayStation 4. Wiele nadziei wiązałem też z dotykowym panelem na tym padzie. Niestety, twórcy z tych dodatkowych opcji nie robią specjalnie użytku. Brakuje mi ciekawych funkcji, przez co często nawet o głośniku w padzie do PS4 zapominam.
Dlatego funkcje pada Google mogą na papierze prezentować się świetnie, ale czy twórcy na pewno będą chcieli wykorzystać je w swoich grach? Google będzie musiało ich do tego przekonać.