Francja dotrzymała słowa. Do Ukrainy trafiła potężna broń
Minął niespełna miesiąc od szczytu NATO w Wilnie, podczas którego prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował o planach wsparcia Ukrainy pociskami manewrującymi SCALP. Broń dalekiego zasięgu dotarła właśnie do armii obrońców.
W trakcie obchodzonego 6 sierpnia Dnia Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy prezydent Wołodymyr Zełenski pokazał przekazane przez Francję pociski SCALP – czytamy na portalu Militarny. Kancelaria prezydenta opublikowała zdjęcia, które przedstawiają oględziny broni i sprzętu wojskowego przez Zełenskiego. Prezydent osobiście podpisał się też na jednym z pocisków SCALP zamontowanym pod skrzydłem bombowca Su-24.
Dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Oleschuk, na którego powołuje się ukraińskie źródło, zauważa, że samoloty musiały przejść modernizację. Była ona wymagana, aby montować na nich uzbrojenie dostarczane m.in. przez Francję, a więc również pociski SCALP oraz bliźniacze Storm Shadow.
Pociski SCALP dla Ukrainy
Broń tego typu jest niezbędna Ukrainie, aby odzyskać wszystkie utracone terytoria włącznie z Krymem – zauważył dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek, który podkreślał dużą użyteczność pocisków Storm Shadow/SCALP na froncie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W istocie obie te bronie są identyczną konstrukcją, bowiem jest to efekt współpracy brytyjskiego i francuskiego przemysłu zbrojeniowego. Jej początki miały miejsce pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to Francja i Wielka Brytania postanowiły stworzyć broń dalekiego zasięgu.
W efekcie powstał SCALP, który okazał się być bronią spełniającą wymagania obu państw. Przenoszone samolotami pociski ważą ok. 1,3 tony, a waga samej głowicy to 450 kg. Producent zapewnia kilka trybów działania broni, co pozwala zdecydować, czy eksplozja SCALP ma odbyć się przy uderzeniu celu, w powietrzu (przy okazji zasypując obszar ataku gradem odłamków) lub zaatakować w trybie penetrującym (wykorzystywanym podczas ostrzału bunkrów i obiektów umocnionych).
Pociski Storm Shadow/SCALP używają zaawansowanego systemu do nawigacji, który składa się z nawigacji inercyjnej i satelitarnej. Nie brakuje też sensora IR czwartej generacji. Takie połączenie sprawia, że pociski są w stanie przeprowadzić precyzyjny atak nawet podczas zagłuszania GPS. Podkreślić też warto, że francusko-brytyjska broń porusza się z prędkością ok. 0,9 Ma.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski