Przyszłość wojen? Amerykanie pokazali nowe drony
Amerykańska firma Feloni Aero pokazała rodzinę dronów Felon, które przypominają drony Skynetu z filmów Terminator. Jeśli tylko amerykański Departament Obrony je zakupi, to mogą trafić do Ukrainy. Przedstawiamy, czym są.
03.05.2024 | aktual.: 05.05.2024 15:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Firma Feloni Aero zaprezentowała uzbrojone drony z rodziny Felon przeznaczone do eliminowania żołnierzy przeciwnika oraz pojazdów opancerzonych lub czołgów. Pierwszy Felon 1.0 jest wyposażony w karabinek kal. 5,56x45 mm NATO, a drugi FelonX może przenosić pojedynczy przeciwpancerny pocisk kierowany (ppk) Spike.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drony Felon - gdy wizja z uniwersum Terminatora staje się rzeczywistością
Zaprezentowane drony Felon to konstrukcje czterowirnikowe mogące przebywać w powietrzu przez 40 min na dystansie do 20 km od stacji kontrolnej. Masa własna wraz z baterią drona Felon 1.0 to 2,5 kg , w przypadku drona FelonX wynosi 2,95 kg. Masa startowa obydwu maszyn to natomiast 3,4 kg.
Nie jest to wiele, ale przeniesienie maksymalnie odchudzonego, czyli pozbawionego wszystkich zbędnych elementów, karabinka AR-15 z 16,25-calową (412 mm) lufą jest wykonalne (wraz ze skromnym zapasem amunicji). Gorzej wygląda to w przypadku pocisku ppk Spike. Ten w najlżejszej odmianie SR o zasięgu do 2 km waży w wyrzutni 10 kg i nawet zostawienie samego pocisku zmniejszyłoby masę ładunku nieznacznie.
Drony mają wykorzystywać szyfrowaną łączność pomiędzy sobą (sieć Mesh), mieć funkcję mapowania terenu, ale sama nawigacja ma być oparta o GPS, który Rosjanie nauczyli się sprawnie zakłócać. Z kolei do wykrywania celów i zapewniania danych dla komputera balistycznego ma służyć niechłodzona kamera termowizyjna o rozdzielczości 640×512 pikseli oraz dalmierz laserowy o zasięgu do 1200 m.
Wizja wygląda kusząco, ale dopiero na froncie mogłoby się okazać czy rój takich dronów z algorytmami sztucznej inteligencji niezbędnymi do identyfikacji i śledzenia celów wyposażonych w stabilizowane w dwóch płaszczyznach moduły ogniowe z karabinkami AR-15 okazałyby się sukcesem bądź porażką.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski