Czujnik IRST działa jak niewykrywalny radar. To atut rosyjskich samolotów
Jak wykryć samolot, który jest zbyt daleko, aby go zobaczyć? Radar nie jest jedynym rozwiązaniem – samolot można zlokalizować za pomocą sensora IRST. Choć rozwiązanie to wymyślili Amerykanie, współczesne amerykańskie samoloty są go pozbawione. Z IRST z powodzeniem korzystają za to Rosjanie.
07.09.2024 07:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele współczesnych samolotów ma w przedniej części kadłuba charakterystyczny detal – jest nim niewielka kopuła, umieszczona zazwyczaj nieco poniżej kabiny pilota. Mieści się w niej bardzo ważny sensor – IRST (Infra-Red Search and Track). Jaka jest jego rola?
IRST (termonamiernik, termolokator) to czujnik podczerwieni pozwalający na wykrywanie obiektów, różniących się od tła temperaturą, co w pewnym zakresie dotyczy także samolotów stealth. W przeciwieństwie do radaru IRST działa całkowicie pasywnie – nie demaskuje obecności i pozycji samolotu, który z niego korzysta, a cel nie wie, że jest namierzany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto zapłaci akcyzę za elektryki? Adam Sikorski w Biznes Klasie.
Czujnik IRST to standard w Rosji
Pierwsze sensory IRST na przełomie lat 50. i 60. zastosowali Amerykanie w swoich samolotach F-101, F-102 czy F-106. Czujniki te były wówczas dalekie od doskonałości – stanowiły raczej uzupełnienie dla radaru, niż niezależny sensor.
Połączony z ekranem radaru IRST sygnalizował wykrycie jakiegoś obiektu, ale poznanie jego dokładnej lokalizacji wymagało uruchomienia radiolokatora. Mimo tego czujniki tego typu trafiały do kolejnych amerykańskich maszyn, jak F-8 Crusader, F-4 Phantom czy F-14 Tomcat.
Wraz z rozwojem technologii w USA zrezygnowano z czujników IRST, opierając świadomość sytuacyjną pilotów na coraz doskonalszych radarach – w swoich bazowych wersjach termonamierników nie mają samoloty F-15, F-16, F-18 czy F-22.
Rozwiązanie to rozwinęli za to i zastosowali w swoich samolotach Rosjanie – charakterystyczną kopułę, kryjącą czujnik, zobaczymy przed kabinami maszyn z rodziny MiG-29 czy Su-27. IRST trafił także do samolotów Dassault Rafale czy Eurofighter Typhoon.
Jak działa IRST?
Współczesne termonamierniki oferują bardzo duże możliwości – pozwalają na wykrycie samolotu z dystansu dziesiątek kilometrów (odległość wykrycia rośnie, gdy cel korzysta z dopalacza). Ich rola nie ogranicza się przy tym wyłącznie do wykrywania celów powietrznych – sygnatury termiczne można zastosować także do wykrywania i identyfikacji celów morskich i lądowych.
Zalety IRST ponownie docenili również Amerykanie. Zaawansowany, skanujący przestrzeń wokół samolotu sensor tego typu znajduje się w F-35 (Electro Optical Targeting System - EOTS).
Również starsze maszyny – pierwotnie pozbawione czujnika – są w niego wyposażane dzięki podwieszanym zasobnikom, skokowo zwiększającym możliwości pasywnego wykrywania celów.
IRST dla amerykańskich samolotów
W ten sposób czujnik IRST (IRST21/AN/ASG-34) został w ostatnich latach zintegrowany m.in. z F-16 i F-15, które mogą z niego korzystać dzięki zasobnikom Legion Pod. Termonamiernik stanowi także część pakietu modernizacyjnego, przeznaczonego dla samolotów F/A-18F Super Hornet.
W sensor podczerwieni mają zostać wyposażone także samoloty F-22 Raptor (doniesienia na ten temat pojawiły się w marcu 2024 roku. Na początku 2024 roku testy czujnika IRST z powodzeniem przeprowadzono także na samolocie Gripen E.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski