Czarny i biały dym podczas konklawe. Chemiczna tajemnica Watykanu
Trwa konklawe, w którym kardynałowie wybiorą 267. papieża - następcę zmarłego Franciszka. Świat o wyniku każdego głosowania informuje dym wydobywający się z komina Kaplicy Sykstyńskiej. Watykan przygotowuje specjalne chemiczne mieszanki, a osiągnąć pożądany - biały lub czarny - kolor dymu.
Kto będzie kolejnym papieżem? Odpowiedź możemy poznać już dziś, ponieważ 8 maja to drugi dzień konklawe wybierającego następcę Franciszka. Zaplanowano cztery głosowania: dwa odbędą się rano, a dwa po południu. Jeśli papież zostanie wybrany podczas pierwszego porannego głosowania, biały dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej można będzie zobaczyć około godziny 10.30. W przypadku braku wyboru, czarny dym pojawi się około godz. 12.30. Po drugim głosowaniu popołudniowym biały dym może ukazać się około godz. 17.30, a czarny około godz. 19.30.
Jak uzyskuje się biały lub czarny dym podczas konklawe?
Wewnątrz Kaplicy Sykstyńskiej zostały tymczasowo zainstalowane dwa piece, specjalnie dla konklawe - jeden do palenia kart do głosowania, drugi - do wytwarzania dymu, który jest jedynym zewnętrznym sygnałem dla świata wydobywającym się z spoza zamkniętych wrót Kaplicy. Oba piece są połączone z małym kominem. Do dymu dodawane są specjalne substancje chemiczne, aby jego kolor był wyraźnie widoczny.
Aby zapewnić widoczność sygnału, technicy watykańscy używają kombinacji związków chemicznych. "To dwa niestandardowe związki" - powiedział BBC prof. Mark Lorch, kierownik wydziału chemii i biochemii na Uniwersytecie Hull. Wyjaśnił też, co zawierają poszczególne dymy.
- Jak powstaje czarny dym? Spalana jest mieszanka nadchloranu potasu, antracenu i siarki – produkująca gęsty, ciemny dym.
- Co jest w składzie białego dymu? Tu stosuje się kombinację chloranu potasu, laktozy i żywicy sosnowej, która daje jasny, kremowy odcień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Recenzja Hisense MiniLED 65U78Q - telewizor trafiający w złoty środek
Były też inne chemiczne próby mieszanek do spalania, ale kolor dymu nie do końca spełniał oczekiwania. "W przeszłości próbowano palić wilgotną słomę, aby uzyskać ciemniejszy dym, i suchą słomę, aby uzyskać lżejszy dym – ale powodowało to pewne zamieszanie, ponieważ czasami dym wydawał się szary" - dodał prof. Lorch. Naukowiec wyjaśnił, że mieszanki związków chemicznych używane w watykańskim piecu są "wstępnie pakowane do wkładów i zapalane elektronicznie", więc nie miejsca na pomyłkę, wszystko jest wcześniej przygotowane.
Symboliczny biały dym ma dopiero nieco ponad 100 lat
I tym razem Kościół jest wierny tradycjom, mimo tak wszechobecnej technologii pozostał przy sprawdzonej i praktykowanej od lat symbolice dymu. Po raz pierwszy, biały dym, symbolizujący wybór nowego papieża, pojawił się wcale nie tak dawno, ponad 100 lat temu - 3 września 1914 roku, kiedy to kardynał Giacomo della Chiesa został wybrany na papieża Benedykta XV. Wcześniej, gdy wybierano papieża, nie było dymu, ponieważ karty z udanego głosowania były archiwizowane.
Historia czarnego dymu jest znacznie dłuższa. W minionych wiekach, niezależnie od tego, czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale, czerń unosząca się z komina oznaczała, że Stolica Apostolska pozostawała nieobsadzona.
Papież, który zostanie wybrany podczas tegorocznego konklawe, będzie dopiero dziesiątym, którego wybór zostanie ogłoszony światu za pomocą białego dymu z Kaplicy Sykstyńskiej. Do białego dymu oznaczającego wybór nowej głowy Kościoła katolickiego dodano niedawno, bo w 2005 r. jeszcze dźwięk dzwonu - wprowadzonego podczas wyboru papieża Benedykta XVI. Te dwa sygnały używane razem służą teraz jako potwierdzenie o wyborze nowego papieża.
W tegorocznym konklawe uczestniczy rekordowa liczba kardynałów elektorów, wynosząca 133. Aby dokonać wyboru, konieczne jest uzyskanie dwóch trzecich głosów, co oznacza, że potrzeba 89 głosów.