Ćma bukszpanowa. Zniszczyła Wersal, teraz atakuje Polskę

Ćma bukszpanowa. Zniszczyła Wersal, teraz atakuje Polskę

Ćma bukszpanowa. Zniszczyła Wersal, teraz atakuje Polskę
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Bolesław Breczko
18.05.2020 15:41, aktualizacja: 19.05.2020 10:28

Ćma bukszpanowa na dobre rozgościła się w polskich ogrodach i ogródkach. Zniszczyła krakowskie Planty, warszawski Wilanów, a we Francji sieje spustoszenie w ogrodach wersalskich. Entomolog z SGGW tłumaczy, dlaczego ćma jest tak dużym zagrożeniem dla roślin.

Cydalima perspectalis, potocznie zwana ćmą bukszpanową, właściwie wcale nie jest ćmą, tylko motylem z rodziny wachlarzykowatych (Crambidae). Do Europy zawitała najprawdopodobniej razem z importowanymi sadzonkami bukszpanu. Pierwszy raz zauważono ją w Niemczech (2006), następnie w Szwajcarii, Holandii (2007 r.) i innych europejskich państwach, aż w 2016 dotarła do Polski, a konkretnie do Krakowa.

Ćma bukszpanowa

Cydalima perspectalis jest monofagiczna, co oznacza jednożerność, czyli preferencję pokarmową w stosunku do jednego rodzaju pokarmu np. tylko do wybranego gatunku rośliny. W przypadku ciem azjatyckich jest to bukszpan. Roślina stanowi obwódkę rabat w zabytkowych barokowych ogrodach, czego doskonałym przykładem są ogrody wersalskie we Francji.

- Niezwykle żarłoczne, monofagiczne larwy ćmy bukszpanowej w pierwszej kolejności zjadają blaszkę liściową - tłumaczy w rozmowie z WP Tech dr Ewa Sady, entomolog z Katedry Sadownictwa i Ekonomiki Ogrodnictwa SGGW. - Bez blaszki roślina nie jest w stanie przeprowadzić procesu fotosyntezy i w rezultacie zamiera. Młode odbijające pędy nie mają szans, zostają natychmiast zniszczone przez żarłoczne gąsienice.

Zguba bukszpanu

W Polsce bukszpan stanowi istotny element ogrodu w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, wpisany był również w krajobraz parku miejskiego na krakowskich Plantach. Bukszpan jest też bardzo chętnie nasadzany w ogródkach działkowych i prywatnych ogrodach jako roślina zimozielona.

- Polacy lubią bukszpan - mówi dr Ewa Sady. - Nic dziwnego, to niezwykle piękny, wiecznie zielony krzew, który jest nieodzownym elementem każdego ogrodu. Dotychczas nie wymagał zbyt wiele pracy, a prezentował się elegancko w niemal każdym ogrodzie. Niestety jego popularność jest jednym z czynników rozprzestrzeniania się ćmy azjatyckiej w Polsce.

Walka z Cydalima perspectalis jest niezwykle ciężka. Larwy ćmy w początkowych stadiach rozwoju są trudne do zauważenia, bo kolorem i fakturą przypominają pędy. Ich zauważenie utrudnia również specyficzny sposób żerowania - zaczynają od liści wewnątrz krzewu. Gdy widzimy objawy żerowania na pędach, to znak że w przeciągu kilku dni krzew zostanie ogołocony.

Ręczne usuwanie gąsienic jest czasochłonne i wymagające. Istnieją selektywne środki, oparte na odpowiednich szczepach bakterii Bacillus thuringiensis, które zabijają larwy, ale ich stosowanie wymaga systematyczności i dostosowania odpowiedniego terminu oraz dawki.

Chcesz się pozbyć ćmy bukszpanowej? Pozbądź się jej pożywienia

- Nawet jeśli poświęcimy dużo czasu na wypatrzenie larw i mechaniczne zdjęcie ich z pędów oraz spalenie, bo przypominam że kompostowanie lub zasypanie ziemią nie rozwiąże problemu, albo przeprowadzimy zabiegi, to nie mamy pewności, że nie powrócą - mówi dr Ewa Sady. Dodaje, że ćmy i larwy mogą wówczas przenieść się od sąsiada.

- Niestety, musimy przywyknąć, że bukszpan nie będzie już rośliną łatwą w uprawie, ponieważ zaczyna wymagać więcej troski oraz uwagi. Prace przy tym gatunku przestają ograniczać się do przycinania i formowania, dlatego "leniwi" lub "okazjonalni" ogrodnicy powinni zrezygnować z takich nasadzeń. Na pocieszenie: do dyspozycji jest jeszcze wiele gatunków roślin obwódkowych lub żywopłotowych, które mogą dać podobny efekt jak bukszpan. Wiadomo, że go nie zastąpią w go pełni, ale mogą upiększyć ogród.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (133)