Największa góra lodowa świata. Naukowcy z niepokojem patrzą na A23a

Największa góra lodowa na świecie, A23a, niebezpiecznie zbliża się do archipelagu na Południowym Atlantyku, stwarzając zagrożenie dla unikalnego ekosystemu, donosi Science Alert. Ogromna bryła o powierzchni ok. 4 000 km kwadratowych, co czyni ją trzykrotnie większą od Nowego Jorku, której pokrywa lodowa miejscami ma grubość 300 metrów, a jej masa może sięgać biliona ton, zagraża m.in. pingwinom oraz fokom.

Góra lodowa A23a
Góra lodowa A23a
Źródło zdjęć: © Getty Images | Cpl Tom Cann RAF
oprac. KMO

A23a, gigantyczna góra lodowa, znajduje się obecnie ok. 280 kilometrów od Południowej Georgii i okolicznych wysp. Jej potencjalne osadzenie się na mieliźnie może zagrozić milionom pingwinów, fok i unikalnych gatunków morskich, które nie występują nigdzie indziej na świecie. To nie pierwszy przypadek, gdy ogromna góra lodowa zagraża środowisku naturalnemu tego regionu. W 2004 r. fragment innej góry lodowej, A38-B, przez kilka miesięcy blokował dostęp do źródeł pożywienia dla pingwinów i fok, narażając je na głód.

Największa góra lodowa świata A23a

"Góry lodowe są z natury rzeczy niebezpieczne. Byłbym niezwykle szczęśliwy, gdyby ta po prostu nas minęła" – powiedział Simon Wallace, kapitan statku Pharos, który zbliżył się do góry lodowej, cytowany przez Science Alert.

A23a oderwała się od lodowca Filchner-Ronne już w 1986 r., ale przez dekady pozostawała zakotwiczona na dnie Morza Weddella. Dopiero stopniowe topnienie pozwoliło jej w 2020 r. rozpocząć powolną wędrówkę ku Oceanowi Południowemu, a w 2023 r., po latach uwięzienia przez prądy oceaniczne, ponownie ruszyła w kierunku otwartych wód.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlikało 2024: Co Nas Zaskoczyło w Tech w 2024?

Góra dryfuje w Antarktycznym Prądzie Okołobiegunowym. Jest to zimny prąd morski, który jako nieprzerwany strumień opływa Antarktydę z zachodu na wschód. Prąd popycha obecnie A23a w kierunku wysp leżących na południowo-zachodnim skraju Oceanu Atlantyckiego. Według prognoz naukowców, A23a zmierza w stronę tzw. "alei gór lodowych", a jeśli dotrze do Południowej Georgii, może mieć to poważne konsekwencje dla rybołówstwa i życia zwierząt.

Jednak konsekwencje topnienia A23a mogą być bardziej złożone. Wcześniejsze badania sugerują, że topniejące lodowce dostarczają do oceanów żelazo, co może sprzyjać rozwojowi fitoplanktonu i pochłanianiu dwutlenku węgla z atmosfery.

"Wiemy, że wielkie góry lodowe mogą dostarczać składników odżywczych do wód, przez które przepływają, wspierając życie w miejscach, które normalnie są mniej produktywne" – wyjaśniła Laura Taylor, biogeochemiczka z British Antarctic Survey, cytowana przez Science Alert. "Nie wiemy jednak, jak duże znaczenie ma pochodzenie i rozmiar konkretnej góry lodowej w tym procesie".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)