Cenna pomoc dla Ukrainy. Dodatkowe czołgi lada chwila ruszą na front

Hiszpania jest w trakcie przygotowywania kolejnego pakietu pomocowego dla Ukrainy. Znajdą się w nim m.in. pociski rakietowe do systemu Patriot, pociski artyleryjskie kal. 155 mm oraz czołgi Leopard 2A4. To broń, która bardzo przyda się armii obrońców. Opisujemy jej możliwości.

Hiszpańskie czołgi Leopard 2A4
Hiszpańskie czołgi Leopard 2A4
Źródło zdjęć: © X, @front_ukrainian
Mateusz Tomczak

22.05.2024 | aktual.: 22.05.2024 07:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Informacje o planach hiszpańskiego rządu już w zeszłym tygodniu zdradził madrycki dziennik "El Pais". Teraz potwierdziła je minister obrony Margarita Robles, która ujawniła, że broń wchodząca w skład najnowszej transzy pomocowej znajdzie się w Ukrainie najpóźniej w czerwcu.

Czołgi Leopard 2A4 dla Ukrainy

Warto zauważyć, że czołgi Leopard 2A4 trafiają na front systematycznie niemal od początku wojny ukraińsko-rosyjskiej. Jednym z krajów, które wspierają Ukrainę takimi maszynami jest właśnie Hiszpania. Egzemplarze, o których mowa tym razem zostały wygospodarowane z tamtejszych zasobów i wyremontowane w zakładach zbrojeniowych w Sewilli. W efekcie Ukraińcy mają otrzymać czołgi w pełni sprawne, które będzie można od razu skierować na front.

Leopard 2A4, który był produkowany przełomie lat 80. i 90. XX wieku, waży ok. 55 t. Czołg posiada silnik o mocy 1500 KM, dzięki któremu jest w stanie poruszać się z prędkością do nawet 70 km/h. Uzbrojenie stanowi tu przede wszystkim armata gładkolufowa kal. 120 mm. Poza nią załoga ma do dyspozycji parę karabinów maszynowych kal. 7,5 mm oraz z wyrzutnię granatów dymnych. Istotne, że Leopard 2A4 posiada system kierowania ogniem z termowizją. Dzięki temu pod kątem możliwości ofensywnych wypada znacznie lepiej zarówno od starszego wariantu, jak i od większości poradzieckich czołgów produkowanych w podobnym okresie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cenna artyleria pomoże Ukraińcom

Ukraina od miesięcy boryka się z niedoborami amunicji. Szczególnie potrzebne są zwłaszcza pociski artyleryjskie kal. 155 mm wykorzystywane w większości systemów artyleryjskich stosowanych w krajach NATO. Część z nich trafiła na front w ramach wsparcia z Zachodu. Pociski artyleryjskie kal. 155 mm pozwalają na prowadzenie ognia m.in. w polskich Krabach, niemieckich PzH 2000 czy francuskich CAESARach.

Dodatkowa partia pocisków rakietowych do systemu Patriot to z kolei wsparcie, które wzmocni ochronę powietrzną Ukrainy. Hiszpania najprawdopodobniej przekaże pociski PAC-2 GEM-T wyposażone w tradycyjną głowicę odłamkową. Ich zasięg szacuje się na ok. 160 km.

Produkowany przez koncern Raytheon, ten rakietowy system obrony powietrznej i przeciwrakietowej typu ziemia-powietrze cieszy się doskonałymi opiniami, także wśród ukraińskich żołnierzy. Poza bardzo wysoką skutecznością w strącaniu celów jest ceniony m.in. za mobilność (wyrzutnie są osadzane na platformie samochodowej). Zachodni sojusznicy nie ustają w wysiłkach mających na celu zapewnienie Ukrainie nie tylko pocisków, ale również kolejnych wyrzutni systemu Patriot.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariaczołgiwojna w Ukrainie