Broń może być ukryta wszędzie. Zabójcze przedmioty codziennego użytku
Broń zakamuflowana w przedmiotach codziennego użytku to nie tylko domena szpiegów z czasów zimnej wojny. Przedstawiamy przykłady nowoczesnej broni ukrytej w najbardziej niepozornych miejscach.
02.07.2023 15:18
Tego typu broń - nie licząc rozwiązań nieśmiercionośnych - jest w większości państw zabroniona lub mocno regulowana. Ze względu na swój niepozorny wygląd może ona stanowić poważne zagrożenie, szczególnie w czasie chaosu wywołanego wojną lub niepokojami społecznymi. W efekcie trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż we wspomnianych warunkach niebezpieczeństwo może czaić się nawet w bardzo niewinnie wyglądających przedmiotach.
Na początku prześledźmy przykłady najdziwniejszych form broni palnej, a następnie spójrzmy na ciekawostki dotyczące broni białej oraz paralizatorów. Postęp technologiczny sprawił, że stworzenie np. zabójczego smartfona strzelającego standardową amunicją pistoletową nie stanowi już dziś najmniejszego problemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Walizeczka śmierci" od Magpula już niedługo
Dzisiaj pistoletem może być w zasadzie cokolwiek. Jeszcze w 2023 r. do sprzedaży w USA i być może w innych krajach trafią "zabójcze walizki" amerykańskiego koncernu Magpul, czyli FDC-9 (Folding Defensive Carbine) i FDP-9 (Folding Defensive Pistol) na nabój 9x19 mm.
Jest to realizacja koncepcji pierwszy raz zaprezentowanej w 2008 r. podczas targów SHOT Show. Urządzenie opiera się na pistolecie maszynowym FMG-9, składanym do formatu małej walizki narzędziowej. Co najważniejsze, broń można było rozłożyć jednym przyciskiem w zaledwie parę sekund. Na realizację tego projektu trzeba jednak było czekać ponad dekadę.
Prototyp ZEV/Magpul Folding Defensive Carbine (FDC) testowany przez TFB TV
Koncepcja Magpula prezentowała wskrzeszenie starej idei dodania do pistoletu kolby (przykładem niech będą np. pistolety VIS wz. 35 lub Mauser C96). Ułatwia to m.in. celne strzelanie na 50 m bez potrzeby korzystania z broni w formacie pełnoskalowych pistoletów maszynowych lub karabinków na nabój pistoletowy.
Całkiem możliwe, że tę koncepcję podpatrzyli Izraelczycy z firmy Command Arms Accessories (CAA), stojący za wprowadzoną do sprzedaży w 2009 r. i następnie licznie kopiowaną konwersją Roni do pistoletów Glock. Konwersja, do której wkładało się zwykłego Glocka, zapewniała ergonomię pistoletów maszynowych bądź karabinków na nabój pistoletowy.
Dzieło Magpula powstałe przy pomocy firmy Zev Technologies (ZEV), specjalizującej się w produkcji części tuningowych do Glocków, trafi na rynek dopiero teraz. Produkt będzie ważyć około 1,4 kg, dzięki zastosowaniu polimerów. Broń będzie zasilana z magazynków do Glocka, z czego 15-nabojowe magazynki będą mogły być wpięte nawet w trybie złożonym.
Smartfon jako dwustrzałowy pistolet
Walizeczka narzędziowa nie wszędzie będzie optymalnym kamuflażem, czego nie można powiedzieć o smartfonie. Firma Ideal Conceal zdołała zbudować dwustrzałowy pistolet typu derringer w kal. .380 ACP i 9x19 mm wyglądający niczym smartfon. Wersja IC380 na nabój .380 ACP zadebiutowała w 2018 r., a wersja na nabój 9x19 mm pojawiła się w 2021 r. Oba pistolety były produkowane do 2022 r., kiedy to firma Ideal Conceal zbankrutowała.
Nie jest to z pewnością ideał ergonomii. Dość wspomnieć, że przycisk wyłączania służy tutaj zarówno za mechaniczne przyrządy celownicze, jak i za blokadę bloku zawierającego dwie lufy wraz z komorami nabojowymi. Rozładowany, strzelający smartfon, ważył 520 g, a jego wymiary to 140 mm x 19 mm x 76 mm.
Pistolet nie ma też bezpiecznika, ponieważ jego rolę ma pełnić blaszana pokrywa, otwierana jak w scyzoryku. Wspomniany element pełni zarazem funkcję chwytu. Celność ze względu na bardzo ubogie przyrządy celownicze, krótką lufę mającą zaledwie 79 mm długości i ergonomię nie zachwyca. Oddając strzał z trzech metrów, można osiągnąć jeszcze dobry wynik, ale już trafienie celu znajdującego się dalej niż 10 m będzie sporym wyzwaniem.
Pistolet udający smartfona w kal. 9x19 mm od Ideal Conceal testowany przez TFB TV
Strzelająca karta debetowa/kredytowa
Technologia umożliwiła również stworzenie broni mającej wymiary karty kredytowej/debetowej (nie licząc grubości wynoszącej 12,7 mm). Jest to jednostrzałowy pistolet typu derringer o masie własnej zaledwie 156 g w kal. .22LR bądź mocniejszym .22WMR.
W przypadku naboju .22LR przy bardzo krótkiej lufie energia wylotowa pocisku może wynosić mniej niż 100 J. Nie jest to wiele, ale wystarczy, aby spowodować śmierć w przypadku trafienia w konkretne miejsca.
Obsługa broni polega na otwarciu karty, odchyleniu bloku z lufą i komorą nabojową, a następnie załadowaniu naboju. Po zamknięciu należy napiąć mechanizm spustowy, pociągając za widoczny przycisk. Po wykonaniu tych czynności i pociągnięciu za język spustowy pistolet jest gotowy do oddania strzału. Problem stanowi jednak brak jakichkolwiek przyrządów celowniczych.
Test LifeCard .22LR w wykonaniu Honest Outlaw
Latarka jako jednostrzałowa strzelba
Po powstaniu broni w formie karty nie powinno dziwić, że ktoś wpadł również na pomysł stworzenia latarki, pełniącej jednocześnie funkcję miniaturowej strzelby. Taki produkt na początku XXI w. wypuściła firma ARES. Latarka miała formę jednostrzałowej broni w kal. 410.
Strzał następował poprzez pociągnięcie do tyłu, a następnie puszczenie wystającej dźwigienki. Ten ruch powodował zwolnienie połączonej z dźwigienką iglicy, która dzięki sprężynie miała wystarczającą energię do zbicia spłonki naboju.
Za zabezpieczenie służył natomiast pin podobny do tych stosowanych w granatach. Celność tej miniaturowej strzelby to zaledwie parę metrów, ale zastosowany tutaj kaliber powoduje większe szkody niż np. wspomniany wcześniej nabój .22LR.
Strzelba w formacie latarki testowana przez Frankdude72
Zabójczy długopis Braverman "Stinger"
Strzelające długopisy mają długą historię, były nawet produkowane seryjnie w latach 90. XX wieku i na początku obecnego stulecia. Ciekawym okazem był tzw. Stinger produkowany w kal. od .22LR do dość potężnego jak na tę kategorię broni kal. 380 ACP. Strzelanie z dużego kalibru prowadziło jednak w tym przypadku do naruszenia gwarancji producenta.
Ze względu na amerykańskie przepisy jednostrzałowy długopis wymagał zgięcia w celu oddania strzału. Przedmiot był wyposażony w prosty i wygodny w obsłudze bezpiecznik.
Braverman "Stinger" omawiany przez Forgotten Weapons
Ukryta broń biała — ograniczeniem jest wyłącznie kreatywność twórców
Jeśli chodzi o kamuflowanie broni białej, to można mówić o znacznie większej różnorodności. W zasadzie jedyne ograniczenie stanowi tutaj ludzka kreatywność.
Na rynku istnieją laski spacerowe zawierające miecz, paski do spodni z ukrytym nożem, biżuteria w postaci naszyjników z mniej lub bardziej zakamuflowanym ostrzem, żyletki udające karty kredytowe/debetowe, klucze, zapalniczki i szminki z ostrzem, a nawet szczotki do włosów z polimerowym ostrym kolcem.
W tej kategorii znajdziemy też broń dystansową w postaci np. stalowych kart do pokera, których krawędzie są ostre niczym żyletki. Mogą się one wbić na parę milimetrów w drewnianą płytę.
Ukryte paralizatory — broń nieśmiercionośna dostępna dla każdego
Paralizatory są dla wielu ludzi narzędziem samoobrony. Często produkuje się je w wariantach imitujących wygląd innych przedmiotów. Najbardziej powszechne w tej kategorii są latarki, ale znajdziemy też szminki, smartfony, "kasety" i ubrania mogące porazić atakującego prądem o napięciu 80 tys. V.
Paralizator w formie ubrania wykorzystuje kilka warstw materiału, przy czym wewnętrzna warstwa jest izolująca, a zewnętrza przewodząca. Zewnętrzne włókna mogą być metalizowane oraz podłączone do źródła prądu i włącznika naciskowego ukrytego np. w rękawie.
Działające jak paralizator ubranie od Nyokas
Jak widać na powyższych przykładach, broń może być wkomponowana w nawet najbardziej niewinnie wyglądające przedmioty i coś, co wydaje się być smartfonem w dodatkowej obudowie, może w rzeczywistości być dwustrzałowym pistoletem.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski