Zagrożenie dla Rosji? Broń, która doleci pod Moskwę
W ostatnich dniach media na całym świecie donoszą o możliwości przekazania Ukrainie potężnych pocisków MGM-140 ATACMS. Ma to rozważać rząd USA.
30.06.2023 | aktual.: 30.06.2023 15:34
Wsparcie nie jest przesądzone. Zdaniem dziennikarzy "The Wall Street Journal" sprawa transferu wciąż czeka na zgodę amerykańskich władz. "Możliwość dostarczenia pocisków jest dość duża" – mówił w rozmowie z Voice of America senator USA Jim Risch. Nie brak jednak głosów w sieci, jakoby mocarstwo zdążyło już podjąć decyzję i przekazać broń Ukrainie w tajemnicy. Dla Kijowa bałoby to nieocenione wsparcie, bowiem MGM-140 obejmuje zasięgiem duży obszar Rosji.
ATACMS dla Ukrainy
Jeszcze w lipcu 2022 r. szerokim echem w mediach odbijały się przecieki, zgodnie z którymi Kijów otrzymał lub otrzyma w niedalekiej przyszłości ATACMS-y. Dziennikarz WP Tech Łukasz Michalik zauważał wtedy, że Rosjanie mogli błyskawicznie zareagować na potencjalne zagrożenie i ewakuować swoje okręty z bazy w Sewastopolu. Obawy były zrozumiałe, gdyż atak rakietowy przy użyciu MGM-140 na Sewastopol wydawał się dość realnym scenariuszem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie zasięg działania ATACMS jest tym, co budzi strach w szeregach rosyjskiej armii. Nie bez znaczenia pozostaje też precyzja ostrzału. Pociski MGM-140 kal. 610 mm to konstrukcja, którą do służby włączono na początku lat 90. ubiegłego wieku jako zastępcę systemu rakietowego krótkiego zasięgu MGM-52 Lance. Przeskok technologiczny był spory, bowiem w ATACMS uzyskano skuteczny zasięg operacyjny ok. 300 km.
Pojedynczy pocisk MGM-140 mierzy niemal 4 metry długości i ma masę niespełna 1,7 tony. Tak potężna konstrukcja pozwoliła zastosować głowicę bojową o masie 560 kg. Można zatem uznać, że ATACMS jest dla Ukrainy wyjątkowo pożądanym wsparciem z kilku powodów: pozwoli atakować nie tylko tereny macierzyste Rosji, ale też okupowane przez armię Putina regiony. Jest również bronią precyzyjnego rażenia, która trafia dokładnie tam, gdzie powinna. Należy mieć przy tym na uwadze, że Kijów oficjalnie nie potwierdza zamiaru atakowania terytorium Federacji Rosyjskiej.
ATACMS-y dla Ukrainy są też istotne z uwagi na to, że posiadają już maszyny przystosowane do ich wystrzelenia. Pociski MGM-140 są odpalane z wyrzutni M270 MLRS oraz M142 HIMARS. To niewątpliwa zaleta, która pozwala włączyć do użytku ATACMS niemal bez dodatkowych przygotowań.
Istotne z punktu logistycznego na froncie jest też ułatwione przenoszenie amunicji. Ważąca niewiele ponad 16 ton platforma HIMARS jest wysoce mobilna. Pozwala zatem w sposób natychmiastowy reagować na zmieniające się warunki na froncie i transportować ATACMS tam, gdzie akurat są potrzebne. Dla Rosjan może to oznaczać ciągłą niepewność skąd i gdzie może uderzyć rakieta.
Broń która "przybliżyłaby koniec wojny"
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, już pod koniec 2022 r. apelował o przekazanie ATACMS-ów. W jego ocenie "taka broń przybliżyłaby koniec wojny" właśnie ze względu na duży zasięg.
Ukraiński polityk twierdził, że użycie tej precyzyjnej amunicji pozwoli "zniszczyć duże rosyjskie składy wojskowe", które armia Putina przetrzymuje na okupowanych terenach. To właśnie o te obszary toczą się walki – Wojna zakończy się, gdy odzyskamy kontrolę nad granicami i kiedy Rosja zacznie się bać Ukrainy" – argumentował Podolak.
MGM-140 ATACMS w istocie jest rozwiązaniem, które może się przyczynić do rozwiązania konfliktu. Wystrzelony z niemal każdego miejsca pocisk blisko granic terenów okupowanych przez Rosjan obejmuje zasięgiem kluczowe dla Ukraińców obszary.
Przykładowo, ustawiona w Odessie wyrzutnia bez trudu wyniesie amunicję do Sewastopola. ATACMS z łatwością dotrze też do każdego miejsca w obwodzie chersońskim, zaporoskim, donieckim lub ługańskim, czyli tam, gdzie toczy się najwięcej bitew. Pociski MGM-140 bez problemu mogłyby też dosięgnąć Woroneż oraz Rostów nad Donem, który niedawno został zajęty przez wagnerowców.
Warto podkreślić, że użycie broni o 300-kilometrowym zasięgu w północno-wschodniej części Ukrainy stanowi potencjalne zagrożenie dla samej Moskwy. Pocisk wystrzelony blisko granicy z Rosją dotrze na przedmieścia stolicy. Choć nie dostrze do samego centrum, może stanowić wyraźny sygnał dla Kremla, że Ukraina dysponuje potężnym arsenałem.
Wyścig zbrojeń toczy się o jak największy zasięg
Pociski, które są zdolne przemierzać setki kilometrów dają przeciwnikowi jasno do zrozumienia, że armia może atakować i bronić się z niemal z dowolnego obszaru. Właśnie dlatego w Ukrainie powstaje także broń, której zasięg ma przekraczać 1000 km.
Państwowy koncern obronno-przemysłowy Ukroboronprom w 2022 r. informował o pracach nad bronią, która jest zdolna do przeniesienia na taki dystans głowicy bojowej o masie 75 kg. Choć pocisk jeszcze nie powstał (nie ma potwierdzenia jego użycia), podkreślić należy, że ukraińska konstrukcja może mieć wspólną charakterystykę z amerykańskimi Precision Strike Missile (PrSM-ER), które mają ostatecznie zastąpić ATACMS-y. Jeśli więc USA odmówią wsparcia w postaci MGM-140, Ukraina może własnymi środkami pozyskać broń zdolną do atakowania rosyjskich miast.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski