Broń dla Ukrainy. 800 mln dol. na granatniki AT‑4 i Switchblade - drony kamikadze

Kamizelki kuloodporne, hełmy, setki przeciwlotniczych zestawów MANPADS i tysiące egzemplarzy broni przeciwpancernej. A do tego drony, miliony sztuk amunicji o różnym kalibrze i przeznaczeniu oraz broń strzelecka o wartości 800 mln dolarów.

Lista wojskowego sprzętu, który dołączy do wyposażenia, dostarczonego już do Ukrainy, robi wrażenie.

Zwłaszcza, że znalazły się na niej nie tylko znane z przekazów medialnych pociski przeciwlotnicze Stinger czy przeciwpancerne Javelin, ale również inne modele broni.

Opracowane w latach 80. przez szwedzki koncern SAAB granatniki przez lata zdobyły uznanie na całym świecie. Są nieustannie produkowane i zamawiane przez armie z licznych krajów. W Polsce korzystają z nich m.in. siły specjalne.

AT-4 to jednorazowy granatnik przeciwpancerny, charakteryzujący się niską ceną, prostotą, łatwością obsługi, a zarazem wysoką skutecznością. Jego ważną zaletą jest możliwość szybkiego użycia – wystarczy zdjąć osłonę z tyłu wyrzutni, wyciągnąć zabezpieczająca zawleczkę i... granatnik jest gotowy do strzału (przed nim należy jeszcze dezaktywować dwustopniowy bezpiecznik).

Po wystrzeleniu jest jeszcze prościej – ponieważ AT-4 to broń jednorazowa, żołnierz może po strzale odrzucić niepotrzebną już rurę wyrzutni, aby ukryć się czy szybko zmienić pozycję.

Ważną zaletą jest możliwość wyboru kilku rodzajów amunicji – od przeciwpancernej, poprzez pociski do niszczenia umocnień i zabudowań po wersję przeznaczoną do niszczenia siły żywej przeciwnika.

Warto podkreślić, że nie jest to broń do niszczenia czołgów - wprawdzie AT-4 może je uszkodzić, ale właściwym celem dla granatnika są słabiej chronione cele.

Bardzo istotną zaletą granatnika jest jego cena, wynosząca zaledwie 1,5 tys. dolarów. Dzięki temu może służyć do ekonomicznego niszczenia mniej ważnych celów, jak ciężarówki czy niewielkie umocnienia – obiekty zbyt mało wartościowe, aby opłacało się je niszczyć za pomocą drogiego Javelina. Ten, wraz z wielorazową wyrzutnią, może kosztować nawet 200 tys. dolarów. 

Switchblade to największa niespodzianka, a zarazem niewiadoma. Wynika to z faktu, że nazwa nie pojawia się na oficjalnej liście sprzętu, gdzie znalazła się jedynie ogólna kategoria dronów, a jako informacja przekazana została przez telewizję NBC. Czym jest ta broń?

Switchblade to amunicja krążąca opracowana na potrzeby amerykańskich sił specjalnych. Jest ona obrazowo nazywana dronem kamikadze i może służyć zarówno do prowadzenia rozpoznania, jak i do ataków na żołnierzy i niszczenia broni pancernej przeciwnika ze znacznej odległości. Istnieją dwie wersje tej broni – Switchblade 300 i Switchblade 600.

Switchblade 300 to lżejsza wersja drona. Startuje wystrzelona z rurowej wyrzutni przypominającej mały moździerz, także z wnętrz budynków czy pojazdów.

Ma ona tylko 60 cm długości i można przenosić ją w większym plecaku. Po wystrzeleniu Switchblade 300 może – kierowany lub autonomicznie – utrzymywać się w powietrzu przez 15 min i przebyć dystans ok. 10 km.

Dron przekazuje w czasie rzeczywistym obraz i koordynaty celu, dając operatorowi możliwość podjęcia decyzji o ataku w dowolnym momencie. Wersja Switchblade 300 jest wyposażona w lekką głowicę odłamkowo – burzącą.

Maszyna waży zaledwie 2,5 kg i w praktyce można ją uznać za odpowiednik latającego granatu. Jej masowe użycie ułatwia także cena, wynosząca ok. 6 tys. dol. Nietypową cechą jest możliwość wyboru przez operatora kierunku eksplozji – może to być skierowana w jedną stronę wiązka odłamków, albo wybuch dookólny, rażący wszystko wokół.

Nowsza wersja, Switchblade 600, jest znacznie cięższa. Waży około 27 kg, ma rozkładane skrzydła i zasięg do 80 kilometrów, a długotrwałość lotu sięga 40 minut. Głowica tej broni pozwala na efektywne zwalczanie zarówno żołnierzy, jak i broni pancernej przeciwnika.

Drony Switchblade zapewniają możliwość prowadzenia rozpoznania, wskazywania, a także samodzielnego niszczenia celów nawet przez niewielkie oddziały piechoty. Ze względu na masę i efektywność, ta wersja drona Switchblade może być porównana do latającego, przeciwpancernego pocisku kierowanego. Mimo swoich możliwości, dron nadal jest znacznie tańszy od pocisków takich jak Javelin.