Breivik, McVeigh i Kwiecień: zamachy z wykorzystaniem saletry amonowej
Saletra amonowa to dobry przykład rzeczy, która – sama w sobie pożyteczna i nieszkodliwa – w rękach szaleńca czy psychopaty zmienia się w śmiertelnie groźną substancję. Powszechne wykorzystanie saletry w roli nawozu sprawia, że sięgają po nią także terroryści.
08.08.2020 | aktual.: 08.08.2020 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy mesjasz poniżał, maltretował, ubezwłasnowolniał. Przekonany o własnej boskości gwałcił 12-letnie dziewczynki. Mimo tego jego wyznawcy byli gotowi oddać za niego życie. W 1993 roku Dawid Koresh, guru sekty Gałąź Dawidowa, wraz swoją sektą ufortyfikował się na farmie w Waco.
Trafiło tam 131 fanatyków, całkowicie zmanipulowanych i zindoktrynowanych przez Koresha. Byli całkowicie przekonani o słuszności własnej sprawy. Mieli ze sobą dzieci. I mieli broń.
Oblężenie Waco zakończyło się szturmem amerykańskich służb, pożarem i masakrą wyznawców.
Jej okoliczności były i nadal są niejasne. Mieszkańcy farmy oficjalnie zginęli w pożarze, ale niektóre ciała miały ślady po kulach. Z jakiegoś powodu część dokumentacji została zniszczona, a zachowane relacje świadków odmienne od relacji FBI. Zabrakło też przekonującego wyjaśnienia zaangażowania wojskowych sił specjalnych.
Tragedia błyskawicznie podzieliła amerykańskie społeczeństwo. Dla jednych była nieszczęśliwym wypadkiem, skutkiem ubocznym usprawiedliwionego działania władz. Dla drugich – przykładem działań opresyjnego państwa, które tłamsi zagwarantowane w konstytucji wolności obywateli.
Zobacz także
Atak w Oklahoma City
Timothy McVeigh przychylał się do tego drugiego poglądu. Zafascynowany bronią weteran, odznaczony uczestnik operacji Pustynna Burza i niedoszły członek jednostek specjalnych, miał w kwestii kompetencji władz radykalnie prawicowe przekonania.
Uważał, że władza federalna zajmując się sprawami, którymi – jego zdaniem – zajmować się nie powinna, w praktyce wypowiedziała obywatelom wojnę, łamiąc ich konstytucyjne wolności.
19 kwietnia 1995 roku McVeigh założył koszulkę z cytatem Thomasa Jeffersona: "Drzewo wolności musi być czasem podlewane krwią patriotów i tyranów". Wsiadł do żółtej ciężarówki Forda i podjechał pod Murrah Building – gmach administracji federalnej w Oklahoma City, w którym swoje biura miało 16 urzędów i przedszkole.
W fordzie znajdowały się 24 209-litrowe pojemniki, wypełnione olejem napędowym i saletrą amonową – mieszaniną o nazwie ANFO, stosowaną powszechnie w górnictwie jako tani i bezpieczny (trudno o przypadkową detonację) materiał wybuchowy. Zamachowiec uruchomił zapalnik i wyszedł z budynku. Gdy był w bezpiecznej odległości, usłyszał eksplozję.
Wybuch zabił 168 osób, w tym 19 dzieci. Ranił kolejnych 700. Timothy McVeigh został szybko schwytany – jechał samochodem bez tablic rejestracyjnych. Jedni interpretowali to jako chęć zmylenia śladów i uniknięcia odpowiedzialności. Inni jako prowokację, mającą zwrócić uwagę policji. W toku śledztwa namierzono i schwytano także wspólnika zamachowca
McVeigh nie prosił sądu o łaskę. Domagał się tylko szybkiego wyroku, a gdy został skazany na śmierć, nie składał apelacji, co zdaniem niektórych komentatorów wynikało z przekonania o chęci zostania ekstremistycznym "męczennikiem". Wyrok wykonano 11 czerwca 2001 roku.
Budynek Sterling Hall po zamachu
Zamach na Sterling Hall
Timothy McVeight nie był jedynym, który w swoich morderczych planach zakładał wykorzystanie saletry amonowej. Powód jest prosty – to środek wielorakiego zastosowania. Jako powszechnie stosowany w rolnictwie składnik nawozów saletra amonowa jest powszechnie dostępna i stosunkowo tania.
O ile gromadzenie klasycznych materiałów wybuchowych może być – w zależności od kraju – nielegalne, albo zwracać uwagę policji i innych służb, tony nawozów znajdziemy w wielu gospodarstwach rolnych.
Z saletry amonowej skorzystał również zamachowiec, który w 1970 roku zaatakował budynek Sterling Hall na University of Wisconsin w Madison. Był nim radykalny przeciwnik wojny w Wietnamie, 22-letni Leo Burt. W przygotowanym przez niego zamachu zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne, co przez ćwierć wieku – aż do ataku w Oklahoma City – pozostawało w Stanach Zjednoczonych najgroźniejszym przypadkiem wewnętrznego terroryzmu.
Choć po zamachu aresztowano kilka osób luźno powiązanych z Burtem, zamachowca nigdy nie schwytano. Jeśli nadal żyje, ma 78 lat.
Ataki w Indiach
Saletrę amonową wykorzystuje się także w zamachach poza Europą. Terroryści użyli jej dwukrotnie w Indiach. W 2011 roku islamscy terroryści zaatakowali ładunkiem z saletry amonowej budynek sądu w New Delhi, zabijając 15 osób. W 2013 roku dwa skoordynowane wybuchy spustoszyły dzielnice handlową w Hajdarabadzie, gdzie śmierć poniosło 18 osób, a 131 odniosło rany.
Panorama Oslo po ataku Breivika
Zamachy Andersa Breivika
Bombę saletrową przygotował także Anders Breivik. Norweski zamachowiec, zwolennik ekstremalnej prawicy zastrzelił 69 osób na wyspie Utoya. Z atakiem na wyspie Breivik skoordynował zamach bombowy w stolicy Norwegii, Oslo. Przed biurem premiera Jensa Stoltenberga zaparkował wyładowanego saletrą amonową Volkswagena, którego wybuch zabił 8 osób i ranił 15.
Terroryzm w Polsce: Brunon Kwiecień
O przygotowywanie zamachu z wykorzystaniem saletry amonowej został oskarżony także Brunon Kwiecień. Inżynier chemik, pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, został w 2012 roku aresztowany pod zarzutem przygotowywania zamachu terrorystycznego.
Jego scenariusz zakładał wykorzystanie transportera opancerzonego SKOT. Wyładowany saletrą pojazd miał sforsować zabezpieczenia na drodze do Sejmu i zaatakować go w czasie, gdy w budynku – poza posłami – znalazłby się także premier i prezydent.
Okoliczności aresztowania, jak również stawiane Kwietniowi zarzuty, były przedmiotem wielu kontrowersji. Ostatecznie Brunon Kwiecień został skazany na 9 lat więzienia, w którym zmarł w 2019 roku.