Boeing przyznaje się do błędu i przeprasza rodziny ofiar wypadków z udziałem 737 MAX
- Wiemy, że popełniliśmy błędy i pomyliliśmy się – przyznał Dennis Muilenburg, dyrektor generalny Boeinga w trakcie zeznań przed senacką Komisją Handlu. Dodał, że firma cały czas się uczy i wyciąga wnioski z dwóch katastrof 737 MAX, w których zginęło 346 osób.
30.10.2019 | aktual.: 30.10.2019 14:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dennis Muilenburg, dyrektor generalny Boeinga, 29 września stawił się przed senacką Komisją Handlu. Odczytał pismo, w którym przyznał się do popełnionych błędów i przeprosił rodziny ofiar dwóch katastrof Boeinga 737 MAX.
Boeing: Zmiana taktyki PR
Od czasu wypadków w Indonezji i Etiopii, Boeing mierzył się z ogromnymi problemami wizerunkowymi i niekończącym się pasmem porażek. Firma bezskutecznie starała się odpierać ataki i bronić przed stawianymi zarzutami.
Ostatnie przemówienie Muilenburg'a wskazuje, że doszło do całkowitej zmiany taktyki PR. Firma po raz pierwszy, w tak otwarty sposób przyznała się do popełnionych błędów. Muilenburg w trakcie swojej wizyty w Waszyngtonie odwiedził nawet ambasadę Indonezji, gdzie złożył kondolencje.
W odczytanym piśmie, dyrektor Boeinga przyznał, że awarie były związane z wadliwymi czujnikami w systemie MCAS modelu 737 MAX. To doprowadziło do nieprawidłowego działania układu sterowania samolotów.
Boeing: Oficjalne przeprosiny
W przesłuchaniu senackiej Komisją Handlu uczestniczyli członkowie rodzin ofiar dwóch katastrof Boeinga 737 MAX. Część z nich przyniosła zdjęcia przedstawiające ich bliskich.
W kulminacyjnym momencie przesłuchania Muilenburg odwrócił się w stronę rodzin ofiar i przeprosił w bezpośredni sposób.
Boeing: Co dalej?
Boeing 737 Max jest uziemiony od marca tego roku. Muilenburg powiedział, że ma nadzieję, że organy regulacyjne na całym świecie "zatwierdzą powrót Max w przestworza" po poddaniu samolotu rygorystycznej kontroli.
W swoim oświadczeniu dyrektor generalny Boeinga wspomniał o negatywnym wpływie uziemienia 737 MAX na całą branżę. Problemy miały odczuć zarówno linie lotnicze, jak i klienci.