Bednarek: Właśnie dlatego potrzebujemy internetowych trolli [Opinia]

Mądre dokumenty Netfliksa i HBO Go, wypowiedzi ekspertów, utyskiwania polityków - to wszystko możemy wyrzucić do kosza. Ostatnie wydarzenia na Twitterze pokazały, że nadal nie rozpoznano zagrożenia, jakim są fałszywe informacje.

trumpPrzez lata fake newsy były kojarzone z Donaldem Trumpem i jego wyborcami
Źródło zdjęć: © Getty Images | Justin Sullivan
Adam Bednarek

Zaczęło się od wpisu Napalonego Wikarego, który zacytował TVN24 i odniósł się jak do wypowiedzi prawdziwego polityka. Haczyk polegał na tym, że użytkownik Twittera zmienił awatar, podpis i swój opis, upodabniając się w ten sposób do Lecha Kołakowskiego. Nadal jednak widoczna była prawdziwa nazwa konta. To jednak umknęło uwadze dziennikarzy stacji, politykowi PiS i kilku innym obserwatorom Twittera. 

Podobny numer wywinął też Patryk Jaki. Poseł napisał na Twitterze, że "Polska ma bardziej upolityczniony sposób wyboru sędziów niż Niemcy". Pod hasłem zamieścił jeszcze wpis sugerujący, że Twitter uznał tę informację za nieprawdziwą - co za tym idzie, że w rzeczywistości Polska nie ma bardziej upolitycznionego sposobu wyboru sędziów niż Niemcy. 

Przeciwnicy Jakiego zignorowali jednak ten fakt i ucieszyli się, że Twitter rzekomo oznaczył wpis jako nieprawdziwy. Tak jak to robi np. z twitterową aktywnością Trumpa. 

Precz z trollami?

- Coraz więcej polityków, dziennikarzy czy publicystów w sferze socialmediowej zachowuje się jak zwykłe trolle – narzeka w wypowiedzi dla "Pressa" Sylwia Czubkowska, redaktorka prowadząca Spider's Web+. 

Wcześniej dziennikarka na Twitterze napisała, że "podszywanie się pod innych to średnio fajne. Szczególnie w dobie dezinformacji".

Uważam, że właśnie dlatego, że żyjemy w dobie dezinformacji, potrzebujemy takich trolli. 

Dotychczas narracja była taka: fake newsy są złe, bo doprowadziły do władzy Donalda Trumpa. Oto ci mniej wyedukowani użytkownicy internetu dali się nabrać na fałszywe, obrażające innych kandydatów wpisy. Uwierzyli, że ktoś jest zły, mimo że nie jest; że powiedział coś, co stawia go w złym świetle, mimo że tak nie było. 

Niemal każdy dokument czy książka podejmująca ten temat po aferze Cambridge Analytica ma właśnie takie przesłanie: ach, gdyby ci prości ludzie byli bardziej uważni, nie byłoby Brexitu, Trumpa czy teorii spiskowych o szkodliwości szczepionek. 

Tymczasem prawda jest bolesna: wystarczy kilka sekund roboty, a wielu poważnych ludzi nabiera się na zwykłą internetową przebierankę. 

Nie dotyczy to wyłącznie dziennikarzy czy szanowanych na twitterze opinionistów. Na fake newsy nabrał się swego czasu Zbigniew Hołdys czy znany profesor. 

Działania żartownisiów są jak hasło: "sprawdzam!". Okazuje się, że wielu nie jest w stanie rozpoznać, kto jest właścicielem konta na Twitterze. Jak ma być więc gotowy na znacznie bardziej poważne działania fachowych manipulatorów? 

Mam wrażenie, że przez ostatnie lata fake newsy nie były traktowane jako problem, który dotyka całego społeczeństwa. A jeśli już, to dlatego, że ci, którzy się na nie nabierają, wybierają nam prezydentów, władze, głosują w referendach. Dokumenty na temat manipulacji w internecie uśpiły czujność. Teraz, za sprawą internetowych trolli, maski spadają. 

Właśnie dlatego uważam, że potrzebujemy ich działań: żartów, wkrętów i manipulacji. Im szybciej dotrze do wielu osób, że każdy może się nabrać na fałszywy wpis w internecie, tym lepiej.

Źródło artykułu: WP Tech

Wybrane dla Ciebie

Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Uderzyli w rosyjski zakład. Produkują tam części do dronów
Uderzyli w rosyjski zakład. Produkują tam części do dronów
Radioaktywna "cudowna woda". Zebrała swoje żniwo
Radioaktywna "cudowna woda". Zebrała swoje żniwo
Rolnicy przekazali broń. Posłuży armii do walki z minami
Rolnicy przekazali broń. Posłuży armii do walki z minami
Służył na polskim Krabie i niemieckim PzH-2000. Ukrainiec mówi, który wolą
Służył na polskim Krabie i niemieckim PzH-2000. Ukrainiec mówi, który wolą
TUKAN. Innowacyjny polski pojazd z do wykrywania min morskich
TUKAN. Innowacyjny polski pojazd z do wykrywania min morskich
Pas asteroidów powoli zanika. Nowe badania ujawniają tempo zmian
Pas asteroidów powoli zanika. Nowe badania ujawniają tempo zmian