B‑1B Lancer. 35 lat naddźwiękowej służby
Przekraczający prędkość dźwięku, strategiczny bombowiec B-1B Lancer wszedł do służby w US Air Force 35 lat temu. Brał udział w wojnach w byłej Jugosławii i na Bliskim Wschodzie, ale ani razu nie został wykorzystany do swojego głównego zadania - bombardowania Związku Radzieckiego.
01.07.2020 | aktual.: 01.07.2020 12:24
B-1B Lancer to charakterystyczny samolot o zmiennej geometrii skrzydeł. Taka konstrukcja daje mu wystarczająco dużo powierzchni nośnej do startów i lądowań przy niskich prędkościach (skrzydła rozłożone), a jednocześnie umożliwia lot z prędkością przekraczającą prędkość dźwięku (skrzydła złożone).
Taka konstrukcja miała jeden cel: przebicie się przez obronę przeciwlotniczą Związku Radzieckiego i zrzucenie bomb z głowicami nuklearnymi na jego terytorium. Pomimo napięć w okresie zimnej wojny, nigdy nie doszło do konfliktu atomowego między mocarstwami, a tym samym B-1B Lancer nie podjął się zadania, do którego został stworzony.
Prędkość to nie wszystko
Choć B-1B jest samolotem naddźwiękowym, to wcale nie prędkość miała być jego największym atutem i sposobem na przetrwanie spotkania z obroną przeciwlotniczą Związku Radzieckiego. Różni się w tym od samolotu szpiegowskiego SR-71 Blackbird, który rozwijając prędkość ponad 3 Macha mógł po prostu "odlecieć" wrogim rakietom.
Zobacz rosyjską wersję Lancera, czyli Tu-160M.
Siłą B-1B Lacner była niska wykrywalność. Dzięki odpowiedniej konstrukcji i wykorzystaniu nowoczesnych jak na tamte lata materiałów, samolot ten cechowała sygnatura radarowa na poziomie zaledwie 2 proc. w porównaniu z innym bombowcem strategicznym B-52 Stratofortess.
B-1B Lancer po 1991
Po upadku Związku Radzieckiego i pojawieniu się mniejszych, ale liczniejszych konfliktów na całym świecie, okazało się, że atomowe możliwości B-1B są nieprzydatne. Dlatego samolot przeszedł szereg usprawnień, które pozwoliły na przenoszenie w jego przepastnych ładowniach (zdolnych pomieścić dwa autobusy) bomb konwencjonalnych.
Zobacz, jak będzie wyglądał bombowiec przyszłości US Air Force.
Supersoniczny samolot przeszedł swój chrzest bojowy podczas operacji "Pustynny Lis" w 1998 roku. W ramach tej operacji lotnictwo Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii przez cztery dni bombardowały cele w Iraku. Przyczyną było niedostosowanie się Saddama Huseina do rezolucji ONZ dotyczącej kontroli magazynowania oraz produkowania broni masowej zagłady.
Następnie B-1B były wykorzystywane podczas wojny w byłej Jugosławii oraz ponownie na Bliskim Wschodzie - w Iraku i w Afganistanie.
Obecnie samoloty B-1B Lancer pozostają jednymi z trzech modeli samolotów strategicznych US Air Force. Dwa pozostałe to B-52 Stratofortress orazB-2 Spirit.
W maju 2020 B-1B Lancer przelatywał nad Polską w asyście samolotów F-16 polskich Sił Powietrznych.