Atak Ukraińców na Sewastopol. Uszkodzona ponadstuletnia "Kommuna"
Ukraińcy zaatakowali port w Sewastopolu. Ucierpieć miał okręt ratowniczy "Kommuna" zwodowany w 1913 r. Przedstawiamy możliwości najstarszego aktywnego okrętu wojennego świata.
21.04.2024 | aktual.: 21.04.2024 17:59
Ukraińcy w nocy z 20 na 21 kwietnia 2024 r. zaatakowali rosyjski port w Sewastopolu za pomocą pocisków manewrujących. Uszkodzeniu miał ulec okręt ratowniczy "Kommuna", który jest najstarszym wciąż będącym w służbie okrętem wojennym na świecie.
Okręt "Kommuna", jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, jest jednostką ratowniczą, którą zamówiono jeszcze w 1911 r. i została zwodowana dwa lata później. Okręt przetrwał I wojnę światową, rewolucję bolszewicką, II wojnę, zimną wojnę, rozpad Związku Radzieckiego i służył dalej we Flocie Czarnomorskiej ze względu na swoje właściwości.
Nieznane są uszkodzenia i dopiero z czasem okaże się, czy "Kommuna" będzie nadawała się do remontu, czy po 111 latach trafi na złom. Najprawdopodobniej atak został przez Ukraińców przeprowadzony za pomocą pocisków manewrujących Storm Shadow, które "mają na koncie" już m.in. okręt podwodny "Rostów nad Donem", okręty desantowe typu Ropucha oraz okręt rozpoznawczy klasy Jurij Iwanow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezbędny dla rosyjskiej marynarki wojennej zabytek z czasów caratu
Okręt ratowniczy "Kommuna" wprowadzony do służby jako "Wołchow" w 1915 r. cechował się bardzo charakterystyczną konstrukcją typu katamaran, składającą się z pary kadłubów połączonych masywnymi kratownicami. Jest to okręt o długości 96 metrów i wyporności około 3100 ton zdolny do podnoszenia mniejszych jednostek podwodnych.
Udźwig "Kommuny" ma wynosić 1000 ton i związku z tym była ona wykorzystywana do wyciągania z dna morskiego wraków różnych okrętów i nie tylko. Do bardziej znanych misji można zaliczyć wydobycie z dna Bałtyku brytyjskiego okrętu podwodnego HMS L-55 bądź wyciągnięcie z głębokości 1,7 km wraku samolotu uderzeniowego Su-24.
Ponadto "Kommuna" brała udział w odzyskiwaniu ciał załogi oraz elementów krążownika "Moskwa". Uczestniczyła też w poszukiwaniach wraku strąconego przez Rosjan nad Morzem Czarnym amerykańskiego drona MQ-9A Reaper.
Z czasem Rosjanie zaczęli wykorzystywać okręt "Kommuna" w charakterze pływającej bazy dla podwodnych robotów typu Pantera Plus i batyskafów AS-28, przeznaczonych do głębinowych akcji ratunkowych.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski