AH-1Z Viper – śmigłowiec szturmowy dla Polski. Możliwy zwycięzca programu Kruk

AH‑1Z Viper – śmigłowiec szturmowy dla Polski. Możliwy zwycięzca programu Kruk

Śmigłowiec AH-1Z Viper
Śmigłowiec AH-1Z Viper
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik
24.04.2022 09:01, aktualizacja: 24.04.2022 16:28

Szef MON, Mariusz Błaszczak, poinformował o rozmowach dotyczących śmigłowców uderzeniowych dla Polski. Ich pozyskanie to cel programu modernizacyjnego o nazwie Kruk. Polska – jak deklaruje MON - wybierze jeden z dwóch produkowanych przez Stany Zjednoczone śmigłowców tego typu. Jednym z nich jest AH-1Z Viper.

AH-1Z Viper to głęboka modernizacja pierwszego śmigłowca szturmowego świata, czyli modelu AH-1 Cobra i jego wersji rozwojowej SuperCobra. Śmigłowiec AH-1 został opracowany z wykorzystaniem podzespołów śmigłowca Bell UH-1 i zadebiutował bojowo w czasie wojny w Wietnamie.

Ze względu na udany projekt i pierwszeństwo, rozwiązania zastosowane w Cobrze - tandemowa kabina, wąski kadłub, ruchome uzbrojenie strzeleckie pod kadłubem - stały się z czasem wzorem dla innych śmigłowców szturmowych, projektowanych na całym świecie.

AH-1Z Viper – najważniejsze cechy

AH-1Z Viper bazuje na ponad 50-letniej konstrukcji, z którą ma wspólnych ponad 80 proc. części. Jest to argument, przytaczany niekiedy przez krytyków tego śmigłowca. Z uwagi na zakres wprowadzonych zmian Viper jest jednak nową maszyną, rozwijaną w tym samym czasie, co AH-64E Guardian Apache.

Śmigłowiec AH-1Z Viper
Śmigłowiec AH-1Z Viper© Domena publiczna | Lance Cpl. Clare McIntire

Projekt powstał na początku wieku, około 2005 roku oblatano prototypy, a na początku pierwszej dekady XXI wieku rozpoczęła się produkcja seryjna. Tym, co wyróżnia AH-1Z, są rozwiązania opracowane z myślą o eksploatacji śmigłowca przez Korpus Piechoty Morskiej.

Oznacza to minimalizację czasu, potrzebnego do obsługi naziemnej i przywracania gotowości bojowej śmigłowca, ograniczenie pracochłonności obsługi technicznej i dostosowanie maszyny do długotrwałego działania bez wsparcia w postaci zaplecza warsztatowego i remontowego.

Śmigłowiec jest zbudowany w typowym (i zapoczątkowanym przez AH-1) układzie konstrukcyjnym. Dwuosobowa kabina mieści siedzących za sobą pilota i operatora uzbrojenia, przy czym – mimo specjalizacji – z obu miejsc jest możliwa obsługa obu funkcji.

AH-1Z Viper - uzbrojenie

Pod kabiną znalazło się miejsce na ruchome, 3-lufowe 20-mm działko M197, a w nosie śmigłowca umieszczono głowicę optoelektroniczną, służącą do wykrywania i identyfikacji celów, i naprowadzania uzbrojenia. Głowica jest wyposażona w kamerę termowizyjną, kolorową kamerę telewizyjną, a także laserowy dalmierz i podświetlacz celu.

Śmigłowiec AH-1Z Viper z wyeksponowanym uzbrojeniem
Śmigłowiec AH-1Z Viper z wyeksponowanym uzbrojeniem© Domena publiczna | Lance Cpl. Alison Dostie

AH-1Z Viper ma 6 punktów podwieszeń dla uzbrojenia. Może na nich podwiesić zróżnicowany zestaw – od pocisków niekierowanych Hydra 70, poprzez kierowane APKWS II po rakiety Hellfire. Do samoobrony śmigłowiec może przenosić dwa pociski przeciwlotnicze Sidewinder, montowane na końcach wysięgników.

AH-1Z Viper – dane techniczne

  • Długość: 17,75 m
  • Średnica wirnika: 14,6 m
  • Maks. masa startowa: 8,4 t
  • Prędkość maks.: 297 km/h
  • Zasięg: 690 km
  • Pułap: 6,1 km

AH-1Z Viper - użytkownicy

Obok USMC, gdzie 189 Viperów (część zbudowana od podstaw, część przebudowana ze starszej wersji AH-1) pełni rolę śmigłowców uderzeniowego, AH-1Z został zamówiony przez armię Pakistanu, Bahrajnu oraz Czech.

Warto zauważyć, że Czechy, zamawiając tylko 4 śmigłowce AH-1Z Viper i 8 Bell UH-1Y Venom (nazywane – ze względu na unifikację części – systemem H1), mają u siebie jedną z central firmy Bell, montownię, oraz centrum szkoleniowe i symulatorowe.

Dlatego można przypuszczać, że – po ewentualnym wybraniu przez Polskę tej maszyny – ze względu na geograficzną bliskość czeskiego ośrodka Bella, powstanie podobnej infrastruktury w Polsce wydaje się mało prawdopodobne.

Zamówione przez Polskę, nowe śmigłowce - niezależnie od wybranego modelu -  zastąpią m.in. helikoptery Mi-24, które od lat są pozbawione swojego kluczowego uzbrojenia, czyli kierowanych pocisków przeciwpancernych.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (219)