ACV‑30 – bojowy wóz piechoty marines. USMC przygotowuje się do wojny z Chinami
Amerykański Korpus Piechoty Morskiej przechodzi obecnie poważną metamorfozę. Choć marines pozbywają się czołgów, pozyskują zarazem nowe, pływające bojowe wozy piechoty ACV-30. To sprzęt nowej generacji, który ma zastąpić wysłużone, niemal 40-letnie amfibie AAV7.
ACV (Amphibious Combat Vehicle – amfibijny wóz bojowy) to rozpoczęty w 2011 roku program, którego celem jest wyłonienie następcy dla używanych przez marines amfibii AAV7. Korpus Piechoty Morskiej używa około 800 takich pojazdów, jednak produkowany od 1982 roku pojazd coraz gorzej odpowiada realiom współczesnego pola walki.
Problemem jest także wysoki stopień zużycia eksploatowanych obecnie amfibii, co sprawia, że marines coraz pilniej potrzebują wymiany sprzętu. To okazja nie tylko na odmłodzenie, ale przede wszystkim na generacyjną zmianę w arsenale Korpusu.
ACV-30 - następca amfibii AAV7
Rezultatem programu ACV jest cała rodzina wozów bojowych, korzystających ze wspólnego podwozia, opracowanego przez BAE Systems i Iveco. Jest to pojazd kołowy, z napędem 8×8, zaprojektowany m.in. jako wóz zabezpieczenia technicznego ACV-R, transporter ACV-P, wóz dowodzenia ACV-C i bojowy wóz piechoty ACV-30 (liczba nawiązuje do kalibru głównego uzbrojenia).
Ten ostatni, przy długości niespełna 8 i szerokości 2,7 metra, został wyposażony w bezzałogowy system wieżowy RT-20, opracowany przez szwedzki koncern Kongsberg Defence & Aerospace. W bezzałogowej wieży zamontowano karabin maszynowy i sprzężoną z nim 30 mm armatę XM813.
ACV-30 – bojowy wóz piechoty nowej generacji
Takie rozwiązanie pozwoliło zachować dużą pustą przestrzeń wewnątrz kadłuba. Dzięki temu ACV-30 może transportować do 12 osób, a zarazem oferuje znaczne możliwości w zakresie pływania – pojazd radzi sobie z falami nawet przy stanie morza 3, co zwiększa zakres pogody, w jakiej mogą być prowadzone operacje desantowe.
Najnowsze umowa, zawarta pomiędzy Korpusem Piechoty Morskiej a koncernem BAE System przewiduje wyprodukowanie serii AMV-30, które posłużą do wszechstronnych testów nowego bewupa.
Marines wracają na Pacyfik
Testy nowego sprzętu do dla marines element większego przedsięwzięcia. Amerykańska reforma sił zbrojnych przewiduje, że Korpus Piechoty Morskiej wraca do swoich korzeni. Reorganizacja zakłada, że marines skupią się na operacja prowadzonych na wybrzeżu, a nie – jak choćby w Iraku czy Afganistanie – w głębi lądu. To jedna z przyczyn, dla których Korpus pozbywa się ponad 400 czołgów Abrams.
Jest to część większego planu, przystosowującego tę część sił zbrojnych do działań w rejonie Indo-Pacyfiku. Ewentualna konfrontacja z Chinami może oznaczać – jak podczas drugiej wojny światowej – konieczność opanowywania wysp i prowadzenia morskich operacji desantowych, stąd rosnący nacisk na lepsze dostosowanie marines do nowych wyzwań.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski