Abrams w akcji. Pokazali czołg na nagraniu

Abrams w Ukrainie
Abrams w Ukrainie
Źródło zdjęć: © X
Norbert Garbarek

23.02.2024 16:31, aktual.: 23.02.2024 17:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińcy pokazali kolejne nagranie, na którym widać dostarczonego przez USA Abramsa. Maszyna na filmie jest wyposażona w ważny element, który wpływa na użyteczność czołgu na froncie. Wyjaśniamy jego zastosowanie.

"Podczas gdy rosyjscy okupanci próbują dowiedzieć się, gdzie znajdują się czołgi Abrams, czołgiści z 47. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej niszczą rosyjskich najeźdźców i ich sprzęt" – czytamy w oświadczeniu zespołu na Telegramie. Dołączony do komunikatu film pokazuje amerykańskiego Abramsa w akcji – to kolejny dowód na to, że armia obrońców zaczęła używać tego typu maszyn do walk na froncie.

Abramsy w Ukrainie

Przypomnijmy, że Abramsy znajdują się w Ukrainie od 2023 r. Od tego czasu natomiast żołnierze rzadko używali wozów do walk. Wynika to z faktu, że Abramsy dysponują cennym systemem wizyjnym. Ten jest używany do rozpoznawania wrogich jednostek w odległości nawet 8 km. Oznacza to więc, że Ukraińcy w ostatnim czasie używali amerykańskich Abramsów do wyszukiwania potencjalnych celów (zasługa 50-krotnego powiększenia cyfrowego, które sprawdza się nawet w nocy), by ostrzeliwać je przy wsparciu innych sprzętów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Widoczny na najnowszym nagraniu opublikowanym przez Ukraińców Abrams jest wyposażony w cenny dodatek. Mowa o pakiecie dodatkowego pancerza ARAT-1 z pakietu TUSK. W istocie jest to jednowarstwowy pancerz reaktywny, który składa się z dwóch stalowych płytek oddzielonych ładunkiem wybuchowym. Dzięki temu ARAT-1 ogranicza skutki ataków przeprowadzanych przy użyciu granatów i amunicji przeciwpancernej.

Wyposażenie tych czołgów przekazanych Ukrainie z USA w wariancie M1 stanowi przede wszystkim armata kal. 120 mm oraz karabiny maszynowe kal. 12,7 mm i 7,62 mm do likwidowania lekko opancerzonych celów.

M1 Abrams waży ok. 57 t, zaś jego długość sięga niemal 10 m. Istotnym elementem – poza armatą gwarantującą potężną siłę rażenia – jest również podstawowe opancerzenie. W wersji eksportowanej do Ukrainy zostało jednak ono zmodyfikowane względem oryginalnej wersji. Znalazły się w nim bowiem moduły z wolframowymi wkładami. Amerykańskie egzemplarze mają z kolei panele ze zubożonego uranu, jednak te zdecydowano się zmienić z uwagi na obawy o przypadkowe trafienie wrażliwych technologii USA w ręce Rosjan.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także