450 więźniów zwolnionych w wyniku usterki w programie komputerowym
Błąd w systemie sprawił, że 450 mężczyzn mogło opuścić kalifornijskie więzienia, choć nie byli do tego uprawnieni. Ci w większości bardzo niebezpieczni ludzie nadal znajdują się na wolności.
27.05.2011 | aktual.: 27.05.2011 14:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Więźniowie przez przypadek znaleźli się na liście osób zakwalifikowanych do przedterminowego permanentnego zwolnienia warunkowego nieobjętego opieką kuratora sądowego. Takie rozwiązanie przyjęto, by walczyć z kłopotliwym przeludnieniem więzień stanowych. Dotyczy ono jednak tylko osób skazanych za pomniejsze przestępstwa. Tymczasem grupa 45. więźniów, którzy mogli opuścić placówki penitencjarne, była zakwalifikowana jako "skłonna do popełnienia dalszych aktów przemocy". Zatem wszyscy jej członkowie nie kwalifikowali się do zwolnienia.
Nowy rodzaj zwolnienia warunkowego nie przysługuje np. członkom gangów, osobom, które dopuściły się przestępstw na tle seksualnym oraz więźniom, których zachowanie podczas pobytu w placówce wskazuje, że są skłonni do aktów przemocy i recydywy.
Ocena skazanych kwalifikowanych do zwolnienia warunkowego była oparta na analizie akt więźniów. Szkopuł w tym, że baza danych zawiera tylko połowę z 16,4 milionów wpisów o aresztowaniu w ostatnich latach w Kalifornii. Bez tych informacji, system kwalifikował do wyjścia osoby, które według regulaminu nie powinny być dopuszczone do programu.
Zważywszy, że przepełnienie kalifornijskich więzień jest bliskie masy krytycznej, jest mało prawdopodobne, że placówki upomną się o powrót niesłusznie zwolnionych.