Żołnierze toną w błocie. Ten sam problem mieli Napoleon i Hitler

Do sieci zaczynają trafiać kolejne nagrania przedstawiające tragiczne w skutkach dla rosyjskich wojsk opady deszczu i śniegu. Tzw. rasputica to ukryta "broń" Ukraińców, nad którą Rosjanie nie mogą zapanować od dawna. Z tym samym problemem mierzyli się zresztą Napoleon Bonaparte podczas inwazji na Rosję w 1812 r., kiedy błoto powodowało problemy logistyczne, oraz Adolf Hitler w 1941 r.

Ukraina - błoto
Ukraina - błoto
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Norbert Garbarek

Południową i wschodnią część Ukrainy zaczęły w ostatnich tygodniach nawiedzać opady deszczu i śniegu. To powoduje, że wojska agresora znajdujące się na tych terenach mają nie lada problem do rozwiązania. Rasputica, bo tak nazywany jest okres intensywnych jesiennych i zimowych opadów, to "broń" Ukraińców, która kolejny rok z rzędu daje się we znaki Rosjanom.

Nagrania opublikowane m.in. profil OSINT Technical na platformie X pokazują, jak wozy używane na froncie dosłownie toną w błocie. "Nikt teraz nigdzie nie pojedzie" – czytamy we wpisie. Wiele dróg w Ukrainie nie można teraz pokonać lub staje się to utrudnione. Fatalne warunki pogodowe nie są jednak jedynym problemem Rosjan, który działa na korzyść Ukraińców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojska agresora od dawna miały trudności z bieżącym serwisowaniem podstawowych elementów eksploatacyjnych maszyn. Mowa w tym miejscu nie tyle o mechanicznych częściach wozów, ale również takich jak opony. Jeszcze we wrześniu br. w sieci pojawiały się zdjęcia dokumentujące opłakany stan opon w rosyjskich ciężarówkach, choć doniesienia o "łysym" ogumieniu pojawiały się wiele miesięcy wcześniej.

Eksperci od dawna informowali, że pogłębiający się problem z oponami rosyjskich wozów będzie znacznie utrudniał ruchy agresora w okresie jesienno-zimowym. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że obecność błota na froncie negatywnie wpływa na kondycję broni. Niesprzyjające warunki zwiększają bowiem awaryjność nie tylko broni strzeleckiej, ale też ciężkiego sprzętu, np. haubic. Dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek wyjaśniał, że błoto może powodować zacięcia broni, a w skrajnych przypadkach – nawet całkowite wyłączenie jej z walki.

Warto jednak zaznaczyć, że błoto w Ukrainie nie stanowi problemu dla samych Ukraińców. Ci nie dość, że dysponują o wiele nowszym sprzętem (z trakcjami gąsienicowymi, które łatwiej pokonują przeszkody pogodowe) oraz akcesoriami ułatwiającymi przetrwanie i walkę w trudnych warunkach, zyskują dodatkowy czas na przygotowanie się na silniejsze uderzenie ze strony Rosji, którego obrońcy spodziewają się w zimie. Najbliższe tygodnie – z uwagi na wspomnianą rasputicę – będą więc przebiegać pod znakiem walk piechoty oraz prób wyciągania utopionych w błocie wozów.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie