Zmierzają do Ukrainy. Mieszkańcy dostrzegli transport
W obliczu braku transporterów opancerzonych MT-LB Rosjanie chwytają się wszystkiego, czego mogą, aby zapewnić wystarczającą liczbę sprzętu na froncie. Na najnowszym nagraniu z nieznanego miejsca w Rosji dostrzeżono tym razem transport starych ciągników artyleryjskich ATS-59G z końcówki lat 50. ubiegłego wieku.
25.07.2024 | aktual.: 25.07.2024 20:47
Federacja Rosyjska regularnie wzmacnia swoją armię kolejnymi transportami ciężkiego sprzętu na front. Tylko w ostatnich tygodniach media społecznościowe obiegły nagrania przedstawiające zmierzające na front najnowsze czołgi znajdujące się obecnie w arsenale Rosjan, T-90M Proryw. Nie brakowało też filmów przedstawiających transport o wiele starszych konstrukcji – przestarzałych dziś T-62M czy też wozów bojowych BMP-3.
Transport rosyjskich ciągników artyleryjskich
Teraz natomiast na terytorium Federacji Rosyjskiej dostrzeżono transport nieco innych wozów – ciągników artyleryjskich ATS-59G, które mają najprawdopodobniej zastąpić MT-LB. Przypomnijmy, że te drugie maszyny, wedle analityka wojskowego Ołeksandra Kowalenki, są dziś rzadkością na froncie.
Choć przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę armia agresora miała dysponować kilkoma tysiącami tych pojazdów, dziś ich liczba drastycznie spadła, sprawiając, że popularne niegdyś (będące drugimi najpopularniejszymi transporterami na froncie) MT-LB mało kiedy pojawiają się na froncie – a kiedy się pojawią, to w pojedynkę. Armia Federacji Rosyjskiej poszukuje więc rozwiązania problemu dotyczącego braków w sprzęcie, a jednym z nich jest włączenie do walk kilkudziesięcioletnich ATS-59G.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzęt wojskowy, który kiedyś wykorzystywano nawet w rolnictwie
Wspomniane ciągniki artyleryjskie z lat 50. ubiegłego wieku zostały dostrzeżone podczas transportu kolejowego w Rosji. Pojazdy zmierzają na front w Ukrainie, gdzie jednak co do ich użyteczności można mieć zastrzeżenia przede wszystkim ze względu na słabe opancerzenie. ATS-59G został bowiem zaprojektowany ponad 60 lat temu, w związku z czym dysponuje nie tylko nieodpowiednim jak na dzisiejsze standardy pancerzem, ale też jednostką napędową o niskiej wydajności.
Za napęd tego ciągnika artyleryjskiego odpowiada 12-cylindrowy silnik wysokoprężny A-650, który generuje moc na poziomie 300 KM. Przy wadze ok. 13 t pozwala rozpędzić tę konstrukcję do prędkości ok. 35 km/h, natomiast zatankowany do pełna zbiornik paliwa gwarantuje 350 km zasięgu. Można go jednak zwiększyć do 500 km, jeśli zostanie zainstalowany dodatkowy zbiornik.
ATS-59G mieści w swoim kadłubie 6-osobową załogę i ma ładowność 3 t. Jego przeznaczeniem było transportowanie artylerii. Jak wyjaśnia portal Mortar Investments, ATS-59G zwykle ciągnął za sobą armatę polową M-46 kal. 130 mm. Był również wykorzystywany jako pojazd holowniczy do wyrzutni przeciwlotniczych systemów S-75 lub stacji radarowej P-37 – czytamy. Niektóre z tych ciągników artyleryjskich wykorzystywano w rolnictwie. Tam bowiem sprawdzały się lepiej niż traktory.
Zobacz także
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski