Zły stan rosyjskiego lotnictwa. Moskwa ma alternatywną broń
Rosyjska strategiczna flota lotnicza zmaga się z problemami technicznymi, ale Moskwa znalazła alternatywne metody ataku na Ukrainę. Anatoli Chrapczyński, ekspert związany z branżą militarną, w rozmowie z ukraińskim Radiem NV zwrócił uwagę, że rosyjskie lotnictwo strategiczne jest w złym stanie z wielu powodów.
Rosyjska flota strategiczna, w tym samoloty Tu-95, wymaga pilnych napraw. Anatoli Chrapczyński, ekspert związany z branżą militarną i lotniczą, podkreśla, że intensywne użytkowanie i brak terminowych remontów zmniejszają ich zdolności operacyjne.
- Po pierwsze, Tu-95 były w użyciu od dawna i już w latach 2022-2023 wymagały generalnego remontu. W związku z tym nastąpiło znaczne ograniczenie ich zasobów, aktywne wykorzystanie tych samolotów podczas zmasowanych ostrzałów. Zmniejszenie zasobów i nieterminowe naprawy prowadzą do utraty możliwości ich eksploatacji. Dlatego przeniesiono je jak najdalej. Aby zachować to, co się da - twierdzi Chrapczyński.
Nowe metody ataku
Rosja, mimo problemów z lotnictwem, wprowadza nowe technologie. Wykorzystuje rakiety Iskander-K oraz drony Shahed, które umożliwiają szybkie i tanie ataki na Ukrainę. Te środki pozwalają na przeprowadzanie złożonych operacji wojskowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrapczyński zauważa również, że różnorodność prędkości tych urządzeń pozwala na skuteczne ataki. Iskander-K może dotrzeć do Kijowa w zaledwie 20 minut, co stanowi poważne zagrożenie dla ukraińskiej obrony.
Przygotowania do zimy
Ukraińska agencja Unian dodaje, że rosyjskie siły planują ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną w nadchodzącym sezonie zimowym. Celem jest wywołanie chaosu i zmuszenie ludności cywilnej do opuszczenia miast.
Te działania pokazują, że mimo problemów z tradycyjną flotą lotniczą, Rosja nie rezygnuje z agresywnych działań wobec Ukrainy, wykorzystując nowe technologie i strategie.