Zimny prysznic dla Zachodu. Rosyjska armia korzysta z terminali Starlink
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie poinformował, że Rosjanie nielegalnie pozyskują terminale Starlink, by zrównać się technologicznie z Ukrainą. Nie jest jasne, w jaki sposób Rosjanie omijają sankcje i nabywają oficjalnie niedostępny dla nich sprzęt.
"Zdobywając nielegalnie terminale Starlink, Rosjanie chcą poprawić koordynację bojową i skuteczność swojego rozpoznania uderzeniowego" - wyjaśnili analitycy.
Terminale Starlink w rękach Rosjan
Starlink to projekt amerykańskiej firmy SpaceX należącej do ameryakańskiego miliardera Elona Muska. Jego celem jest zapewnienie dostępu do internetu satelitarnego w każdym miejscu na Ziemi. Całość bazuje na satelitach krążących wokół Ziemi oraz terminalach pozwalających na odbior sygnału. Taka technologia jest w stanie pozwolić na dostęp do internetu nawet w miejscach bez tradycyjnej infrastruktury sieciowej. Nad Ukrainą internet satelitarny Starlink od SpaceX został uruchomiony na początku 2022 r.
Ukraińscy wojskowi z obwodu donieckiego przekazali dziennikowi "Washington Post", że na pozycjach rosyjskich coraz częściej można zaobserwować terminale. Nielegalnie pozyskana technologia pomaga Rosjanom rozwiązywać problemy związane z koordynacją walk i komunikacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Starlink na froncie wschodnim
Według Ukraińców, przybycie terminali spowodowało zmniejszenie liczby przechwytywanych transmisji radiowych Rosjan. Żołnierze ukraińscy uważają również, że Starlinki przyczyniają się do ostatnich rosyjskich zdobyczy terytorialnych.
"Dostęp Ukrainy do terminali Starlink zapewnił im przewagę technologiczną pozwalającą na skuteczniejszą koordynację działań bojowych i wdrażanie nowych rozwiązań w rozpoznaniu. Siły rosyjskie prawdopodobnie próbują zdegradować tę przewagę poprzez zwiększenie własnego wykorzystania terminali" - podsumował ISW.
Pierwsze doniesienia o terminalach Starlink w rękach Rosjan zaczęły pojawiać się już kilka miesięcy temu. We wrześniu nad Ukrainą strącono rosyjskiego drona Shahed-136, który był wyposażony w tę łączność satelitarną firmy SpaceX. Sugerowało to, że terminale Starlink stają się dla armii Putina dostępniejsze na coraz szerszą skalę.