Ziemia jest pełna czujników. Zostawiła je obca cywilizacja. Tak uważa profesor Harvardu
Avi Loeb, astrofizyk i profesor z Uniwersytetu Harvarda, sugeruje, że starożytna obca cywilizacja mogła zamontować na Ziemi czujniki, które pozwalają jej śledzić życie na naszej planecie. To miałoby wyjaśniać pojawianie się niezidentyfikowanych obiektów latających (UFO), które wykonywałyby misje obserwacyjne.
24.06.2021 19:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Avi Loeb jest jednym z tych naukowców, którzy uważają, że badanie obcych cywilizacji oraz obiektów latających wymaga większej powagi i zaangażowania społeczności naukowej. Szczególne zainteresowanie Loeba budzi tajemnicza Oumuamua, która w październiku 2017 roku przeleciała niedaleko Ziemi. Obiekt zaintrygował wielu badaczy, bo posiadał wyjątkowy, podłużny kształt i powierzchnię o ciemnoczerwonym kolorze. Łączył również w sobie cechy planetoidy i komety.
Czujniki pozostawione przez obce cywilizacje
W najnowszym artykule, który ukazał się na łamach "Scientific American" Loeb przedstawia kolejną teorię na temat Oumuamuy. Jego zdaniem na Ziemi znajduje się wiele czujników, które zostały pozostawione tutaj przez obcą cywilizację. Z kolei "Oumuamua mogła być statkiem kosmicznym wysłanym w celu dostrojenia się do ich sygnałów". W ten sposób Loeb łączy dwa pozornie odrębne tematy – wizytę Oumuamuy w naszym Układzie Słonecznym i ostatnie obserwacje UFO.
Loeb odnosi się również do raportu amerykańskiego wywiadu na temat "niewyjaśnionych zjawisk powietrznych - UAP", który zostanie przedstawiony Pentagonowi 25 czerwca br. Według naukowca dokument nie miałby szans na dotarcie do opinii publicznej, gdyby obserwacje UFO stanowiły zagrożenia dla ziemskiego bezpieczeństwa. Jego zdaniem świadczy to tylko o tym, że niezidentyfikowane obiekty latające są albo zjawiskami naturalnymi, albo pojazdami z innego świata.
"Zamiast po prostu zastanawiać się nad możliwymi scenariuszami, powinniśmy zebrać lepsze dane naukowe i wyjaśnić naturę UAP" – informuje Loeb na łamach Scientific American. Dodaje: "można to zrobić, rozmieszczając najnowocześniejsze kamery na teleskopach szerokokątnych, które monitorują niebo. Niebo nie jest sklasyfikowane, tylko czujniki należące do rządu są. Poszukując niezwykłych zjawisk w tych samych lokalizacjach geograficznych, z których pochodziły raporty UAP, naukowcy mogliby wyjaśnić tajemnicę w przejrzystej analizie otwartych danych".