Zbliżają się Orionidy. Nie przegap jednego z ostatnich deszczy meteorów w tym roku
Orionidy to jedna z ostatnich okazji, aby zobaczyć tzw. spadające gwiazdy w tym roku. A na pewno jedna z lepszych, ponieważ jest jeszcze w miarę ciepło. Zbliża się maksimum aktywności tego roku, a warunki będą sprzyjać dobrej widoczności.
Orionidy to kolejne po eta Akwarydach meteory powiązane z kometą Halleya. Nie należą do najaktywniejszych rojów. Maksymalnie w ciągu godziny możemy zaobserwować około 30 zdarzeń na niebie.
Orionidy - kiedy je oglądać?
A tego możemy doświadczyć już wkrótce, w nocy z 21 na 22 października 2020 roku. Orionidy wchodzą w atmosferę z prędkością 66 km/s, co nie jest dużą prędkością jak na spadające gwiazdy, a nieznacznie wyższą niż osiąganą przez perseidy (59 km/s).
Aktywność Orionidów jest różna. Chociaż stale przypisuje się jej maksymalne 30 zdarzeń na godzinę, to bywa różnie - w 2007 roku na niebie pojawiło się 50-70 "spadających gwiazd". Wzmożona aktywność roju trwa przez kilka dni, więc oglądać ten niebny seans będzie można już od poniedziałku 19 października.
Orionidy - czym są i jak je znaleźć na niebie?
Orionidy tak samo jak eta Akwarydy, to odłamki wyrzucone przez kometę Halleya. Ziemia zbliża się do nich co roku w tym samym okresie. Wówczas, niektóre z nich zderzają się z naszą atmosferą i w niej spalają. To prowadzi do powstania smugi, znanej nam jako "spadająca gwiazda".
Orionidów należy poszukiwać, jak sama ich nazwa wskazuje, w pobliżu gwiazdozbioru Oriona (na pograniczu z konstelacją Bliźniąt). Aby go zlokalizować, najlepiej skorzystać z aplikacji Sky Map, dostępnej w naszym katalogu oprogramowania. Pamiętajcie, że spadające gwiazdy najlepiej widać w nieoświetlonej okolicy. Aby zobaczyć orionidy, udajcie się poza miasto. Kiedy już zlokalizujecie gwiazdozbiór Oriona, nie patrzcie już w telefon. Wzrok powinien przyzwyczaić się do ciemności.