Zadziwiająca broń. Polska tankietka TKS z działkiem 20 mm

W 1939 roku tankietki TKS i TK-3 – miniaturowe pojazdy pancerne – były sprzętem przestarzałym, jednak Polacy zmienili je w skuteczną broń. Dzięki opracowanemu w Polsce uzbrojeniu te niepozorne maszyny stały się groźnym przeciwnikiem niemieckich czołgów.

Część tankietek z NKM-em (na pierwszym planie) została zdobyta przez Niemców
Część tankietek z NKM-em (na pierwszym planie) została zdobyta przez Niemców
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

09.09.2021 23:31

W 1939 roku tankietki stanowiły podstawę polskich sił pancernych. Lekkie, słabo opancerzone i uzbrojone pojazdy typów TK-3 i TKS nie stanowiły zagrożenia dla czołgów wroga. Cienki pancerz chronił 2-osobową załogę jedynie przed odłamkami, a uzbrojenie w postaci karabinu maszynowego nie pozwalało na zwalczanie opancerzonych celów. Zaletą tankietek były za to niewielkie, utrudniające wykrycie rozmiary i niezła mobilność.

Niedługo przed wojną część polskich tankietek została jednak przezbrojona. Zamontowano w nich opracowany w Polsce NKM (najcięższy karabin maszynowy wz. 38FK), będący – według aktualnej nomenklatury – działkiem kalibru 20 mm. Broń ta zmieniła tankietki z bezbronnej zwierzyny w prawdziwych łowców niemieckich czołgów.

NKM pozwalał na zwalczanie każdego typu niemieckiej broni pancernej. Połączenie skutecznej broni z miniaturowym, trudnym do wykrycia, a zarazem bardzo zwrotnym podwoziem sprawiło, że walczący na tym sprzęcie, polscy pancerniacy zapisali na swoim koncie godne wspomnienia sukcesy.

  • Tankietka TKS z NKM-em znajdująca się w zbiorach Apogeum Film
  • NKM - karabin maszynowy wz. 38FK podczas prób
  • Tankietka z NKM-em zniszczona przez Niemców
  • Polskie tankietki z NKM-ami z 10. Brygady Kawalerii po przedostaniu się na teren Węgier
[1/4] Tankietka TKS z NKM-em znajdująca się w zbiorach Apogeum FilmŹródło zdjęć: © Apogeum Film

Tankietki kontra niemieckie czołgi

Dowódcą tankietki z NKM-em był m.in. Roman Orlik – pierwszy polski as pancerny, który podczas kampanii wrześniowej zniszczył swoim "karaluchem" jak Niemcy określali polskie tankietki, 10 niemieckich czołgów (liczba zwycięstw Romana Orlika nie została jednoznacznie potwierdzona).

Tankietki z NKM-ami z 10. Brygady Kawalerii brały także udział w walkach pod Albigową, gdzie zniszczyły kilka czołgów wroga, skutecznie zatrzymując niemieckie natarcie.

Liczba przezbrojonych w NKM-y tankietek nie jest jednoznacznie ustalona – według rozbieżnych źródeł broń ta znalazła się w kilkunastu lub – maksymalnie – 24 tankietkach TKS i TK-3 (przezbrajano zarówno starszy, jak i nowszy model). Według planów nową broń miało otrzymać początkowo 100, a później 150 polskich pojazdów, jednak wybuch wojny przerwał przezbrajanie.

Bardzo mało – zaledwie 55 lub 59 sztuk – wyprodukowano także samych NKM-ów. W rezultacie ta w początkowym okresie wojny skuteczna broń, nie odegrała podczas walk większego znaczenia.

Tankietka TKS/TK-3 z NKM-em – to warto wiedzieć

  1. Budowane w Polsce tankietki bazowały na brytyjskiej konstrukcji Vickers Carden Loyd Mark VI. Miały ok. 2,5 metra długości, zaledwie 1,3 m wysokości i ważyły, w zależności od wersji, 2,4 (starsze TK-3) – 2,6 tony (nowsze TKS).
  2. Standardowo tankietki były uzbrojone w karabin maszynowy. Nieliczne uzbrojono w NKM-y, ale istniały także prototypy wyposażone w obrotową wieżę, a także działa samobieżne z armatami kalibru 47 i 37 mm. NKM - karabin maszynowy wz. 38FK - wszedł do produkcji w 1938 roku.
  3. Planowano zbudowanie kilku wersji NKM-u: obok modelu dla tankietek opracowano odmianę, która miała pełnić rolę broni przeciwpancernej piechoty. Powstał także wariant przeznaczony dla samolotów. Wybuch wojny przerwał dalszy rozwój tej broni.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (258)