Fala ataków na Ukrainę. Rosja wykorzystała ciężkie bombowce
Jak poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony, Rosja prawdopodobnie rozpoczęła nową, bardziej skoordynowaną kampanię uderzeń mających na celu degradację ukraińskiej infrastruktury energetycznej. W niebo wzbiły się ciężkie bombowce, najprawdopodobniej Tu-95.
10.12.2023 | aktual.: 12.12.2023 14:47
Jak przekazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w nocy z 7 na 8 grudnia rosyjskie siły powietrzne przeprowadziły dużą falę ataków na Kijów i centralną Ukrainę przy użyciu floty ciężkich bombowców. Były to pierwsze takie uderzenia od 21 września.
Rosja poderwała bombowce Tu-95
Wykorzystane przez Rosjan samoloty to najprawdopodobniej Tu-95 (w kodzie NATO: Bear H). Są one w stanie operować na pułapie do 13,5 km i spędzić w powietrzu bez tankowania nawet 14 godzin - przy zasięgu do ok. 10,5 tys. km. Napęd stanowią tu cztery turbośmigłowe silniki Kuzniecow NK 12 o mocy 15 tys. KM każdy, dzięki którym Tu-95 osiąga prędkość maksymalną 830 km/h.
Tu-95 to podstawowe uzbrojenie rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Jak poinformowali Brytyjczycy, podczas ostatniego ataku wystrzeliły co najmniej 16 pocisków manewrujących (ALCM) ze swojego typowego obszaru operacyjnego nad Morzem Kaspijskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne pociski AS-23a
Wskazano, że pociski te to najprawdopodobniej AS-23a (w kodzie NATO: Kodiak), będące najlepszymi rosyjskimi ALCM. Już wcześniej ostrzegano, że Rosja prawie na pewno gromadzi je do wykorzystania w kampanii zimowej. Pociski tego typu osiągają masę do 2400 kg, a ich długość to niemal 7,5 m. Mogą przenosić głowicę bojową o wadze 480 kg i razić cele oddalone o nawet 4500 m.
"Prawdopodobnie był to początek bardziej skoordynowanej kampanii Rosji mającej na celu degradację ukraińskiej infrastruktury energetycznej. Wstępne doniesienia wskazują jednak, że większość tych pocisków została skutecznie przechwycona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Mimo że według doniesień zginęła co najmniej jedna osoba cywilna, szkody wydają się obecnie minimalne" - napisali Brytyjczycy w aktualizacji wywiadowczej.
Natalia Humeniuk, rzeczniczka ukraińskich wojsk na południu poinformowała w listopadzie, że Rosjanie gromadzą duże zapasy różnego rodzaju pocisków na Krymie. To również odebrano jako przygotowania do większej liczby ataków podczas tegorocznej zimy.