Wysypy Salomona: Dwóch mężczyzn zginęło w czasie rozbrajania bomby z II wojny światowej
Mężczyźni pracujący dla Norwegian People's Aid, agencji zajmującej się usuwaniem niewybuchów z czasów II wojny światowej, zginęli w wyniku eksplozji. Jej przedstawiciele określają zdarzenie jak "tragiczny wypadek".
Na skutek wybuchu bomby z II wojny światowej Brytyjczyk Stephen Atkinson i Australijczyk Trent Lee, pracownicy Norwegian People's Aid, stracili życie. Do wybuchu doszło w niedzielę (20.09.2020 r.) w mieszkalnej części stolicy wyspy Guadalcanal – Honiarze.
Eksplozja bomby z czasów II wojny światowej
Wyspy Salomona, jedno z miejsc zaciętych walk na południowym Pacyfiku podczas II wojny światowej, są pełne niewybuchów i powojennych pozostałości. Jedną z ważniejszych bitew na tym obszarze było starcie lotniczo-morskie podczas walk o Guadalcanal, do którego doszło 24 sierpnia 1942 roku. Flota amerykańska walczyła z flotą japońską. Całe zajście zakończyło się porażką Japończyków.
To właśnie na Guadalcanal doszło do eksplozji. Norwegian People's Aid, agencja specjalizująca się w usuwaniu niewybuchów z czasów II wojny światowej uznaje, że zdarzenie było "tragicznym wypadkiem".
Tragiczne w skutkach zdarzenie
- Dochodzenie musi zostać zakończone, zanim będzie można wyciągnąć wnioski w sprawie przyczyn wydarzeń – powiedział zastępca sekretarza generalnego agencji - Per Nergaard.
Do zdarzenia najprawdopodobniej doszło, gdy mężczyźni wykonywali zadania związane z potwierdzeniem lokalizacji niewybuchów. Taką informację przekazała policja królewska Wysp Salomona.
Jak twierdzi NPA Stephen Atkinson i Trent Lee pomagali rządowi w opracowaniu scentralizowanej bazy danych, „która zawiera przegląd rozległych ilości wybuchowych pozostałości po skażeniach wojennych z czasów drugiej wojny światowej”.