Wszechświat rośnie szybciej, niż myśleliśmy. A może coraz bardziej przyśpiesza?
Z każdym twoim oddechem, z każdą sekundą wszechświat robi się coraz większy. Naukowcy stale starają się obliczyć prędkość tego procesu. To czego poszukują, nazywa się stałą Hubble'a. Wygląda na to, że to równanie ciągle im ucieka.
25.04.2019 20:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dane zebrane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a ujawniły, że wszechświat rozszerza się znacznie szybciej niż myśleliśmy. Dotychczas opracowana stała Hubble'a, oparta o trajektorię po okresie Wielkiego Wybuchu różni się o 9 proc. od tego, co pokazały nowe dane.
Dotychczasowa wiedza pochodziła z satelity Planck, należącego do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Najnowsze dane zwiększają prawdopodobieństwo zbliżenia do odpowiedniej liczby. Dzięki ekipie naukowców z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, zmniejszono ryzyko błędu do zaledwie 1 na 100000, z 1 do 3000.
To jak szybko rozszerza się wszechświat?
Nowa wartość stałej Hubble'a wynosi teraz 74,03 km/s na megaparsek. Czyli 9 procent szybciej, niż dotychczas uważaliśmy. Według obserwacji dokonanych przez satelitę Plancka, prędkość ta wynosiła 67,4 km/s na megaparsek.
Najnowsze badania opublikowane w Astrophysical Journal Letters sugerują także coś innego. Wygląda na to, że dotychczasowe teorie są niewystarczające, aby zrozumieć tempo rozszerzania się wszechświata.
"Ta różnica w tempie ekspansji wszechświata we wczesnym i obecnym wszechświecie może być najbardziej ekscytującą zagadką kosmologii od dziesięcioleci" mówi główny badacz laureat Nagrody Nobla Adam Riess z STScI (Space Telescope Science Institute) oraz Johns Hopkins University w Baltimore.
Skąd bierze się ryzyko błędu?
Riess kontynuuje: "To nie są dwa nieporozumienia. Mierzymy coś zasadniczo innego. Jeden jest miarą tego, jak szybko wszechświat rozszerza się dzisiaj, tak jak go widzimy. Drugi eksperyment jest prognozą opartą na fizyce wczesnego wszechświata i na pomiarach, jak szybko powinnien się rozwijać."
Ta ciągła niezgodność pomiędzy dwoma badaniami prowadzi do jednego. "Jeśli te wartości się nie zgadzają, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że czegoś brakuje w modelu, który wykorzystujemy" - naukowiec sądzi, że wynikiem błędnych obliczeń jest to, że wciąż czegoś nie zauważyliśmy.
Riess nie ma i nie znajdzie odpowiedzi na pytanie, dlaczego rozbieżność istnieje. On i jego zespół SH0ES (Supernovae, H0, for the Equation of State) będą nadal obliczać stałą Hubble'a w celu zmniejszenia granicę błędu do 1 proc.